Dzisiaj pisaliśmy o tym, że Gazeta Wyborcza pofatygowała się do szpitala, w którym przebywa 30 osób ewakuowanych w niedzielę z Wuhan – Leżą w centrum miasta, na piętrze powszechnie dostępnego skrzydła szpitalnego. Piętro niżej toczy się normalne szpitalne życie – opisuje gazeta. W USA wracający z Chin kierowani są na Alaskę, a Australia przygotowała ośrodki monitorowania osób narażonych na działanie wirusa na Wyspie Bożego Narodzenia – dodaje Wyborcza.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewniał, że na pacjentów czekają specjalne warunki – Został dla nich przygotowany oddzielny budynek szpitalny. Są w pełni zabezpieczeni. Ministerstwo Obrony Narodowej napisało w komunikacie – Wojskowy Szpital Kliniczny został wytypowany jako jeden z najlepszych(…)Pacjenci przebywają w wyremontowanym oddziale z oddzielnym wejściem(…). Polacy nie zostali umieszczeni w oddzielnym budynku jak zapowiadał Szumowski, ani na oddziale z oddzielnym wejściem – jak sugeruje MON.
Orły czuwające nad naszym zdrowiem umieściły wszystkich przywiezionych z Chin… w wieloosobowych salach. Pacjenci mogą także poruszać się po całym oddziale, choć poproszono ich by robili to jak najrzadziej. Wejścia na piętro pilnuje dwóch uzbrojonych żandarmów i to jest jedyny pozytyw w prowadzeniu kwarantanny po polsku.
Okazuje się, ze to nie wszystkie złe wieści.
Dwa dni temu Rzeczpospolita napisała, że szpitale nie mają wytycznych i procedur postępowania w przypadku pacjentów zakażonych koronawirusem – Jesteśmy gotowi do leczenia pacjentów z nCoV, ale od kilku dni nie mamy odpowiedzi, jakie środki ochrony przygotowano dla nas. Nikt nie powiedział lekarzom, w jaki sposób zakładać maski, by chroniły, i jak prawidłowo nosić kombinezon. Może dlatego, że ich nie ma – mówi anestezjolog z jednego z największych szpitali na Mazowszu. Na oddziale jest tylko jeden komplet masek, a zapasowe skierowano na SOR.
Identyczne sygnały docierają z Lubelszczyzny, Wielkopolski oraz Pomorza. Dyrekcje tamtejszych szpitali rozesłały do pracowników komunikaty, że masek brakuje, dlatego należy stosować je oszczędnie – pisze Rzeczpospolita. Maski znikają także z aptek i jest ogromy problem z ich zamówieniem – W wielu hurtowniach słyszymy, że będą za jakiś czas, ale najprawdopodobniej pojawią się, gdy nie będą potrzebne – mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Źródło: Rzeczpospolita, wroclaw.wyborcza.pl,
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Facebook Comments
blok 1
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.