Zdaniem prof. Stanleya TVP World niedbałość tłumaczeń może oznaczać, że kanał wcale nie ma być skierowany do zagranicznych widzów.
– To chyba ma być gest TVP, która chce pokazać Polakom: zobaczcie, staramy się naprawiać narrację o Polsce za granicą – ocenia politolog. – A czy ten kanał rzeczywiście przyczyni się do zmiany wizerunku Polski, to już inna kwestia – dodaje. Jak twierdzi, widzi spore braki, jeśli chodzi o standardy dziennikarskie i warsztatowe w porównaniu np. do BBC World News.
– Nie mam więc wielkich oczekiwań wobec TVP World. Mają wiele braków do nadrobienia. Rozumiem, że chcą stworzyć konkurencję dla BBC czy CNN, ale – szczerze – nie widzę ich w tej roli – kwituje prof. Stanley.
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU