Polityka i Społeczeństwo

Totalny odlot Krystyny Pawłowicz! Nie uwierzycie, jaką teorię spiskową wymyśliła tym razem posłanka PiS

Słynąca z ostrego języka i bezwzględnego uderzania w przeciwników politycznych PiS Krystyna Pawłowicz dała dziś kolejny pokaz niebywałej arogancji. Posłanka skomentowała bowiem wystąpienie Donalda Tuska, które odbędzie się trzeciego maja w Audytorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. Pawłowicz zarzuciła byłemu premierowi złamanie zasady neutralności politycznej kontynuując przy tym antyniemieckie i anty-LGBT narracje polityki partii rządzącej w słowach: “Przedstawiciel maltańsko-niemiecki w RE – „PolskoścToNienormalność” TUSK – przymila się Polakom i zamiast zachować neutralność nakazaną unijnym urzędnikom,zakłóca nam polskie święto 3 Maja,by robić sobie na Polsce,jak Timmermans, kampanię wyborczą I znów traktuje PL przedmiotowo”

Na wpis posłanki zareagował Marcin Rola z telewizji internetowej wrealu24, który zadał Pawłowicz pytanie, czy święto 3 maja to nie świetna okazja, aby zamknąć urzędującego szefa Rady Europejskiej w areszcie na trzy miesiące.

Na ten infantylny komentarz Krystyna Pawłowicz zareagowała jednak z pełną powagą i aprobatą, wskazując jednak ze smutkiem na nierealność wspomnianej wizji. Tutaj zaś parlamentarzystka wysnuła kuriozalną wręcz teorię spiskową. Okazuje się, że w polskich sądach istnieje potężny układ, który stoi murem za byłym premierem. Zdaniem posłanki, niczym w opisie jakiejś fanatycznej sekty, sędziowie mają być tak oddani Donaldowi Tuskowi, że w jego obronie nie zawahają się oddać własnego życia. Krystyna Pawłowicz sugeruje wprost, że były premier wolność zawdzięcza zmowie milczenia i niszczeniu dowodów. Posłanka z żalem przyznaje, że “Intuicja i poszlaki podlegające i tak ocenie sądu raczej nie pozwolą wymierzyć sprawiedliwości”.

Jest to zaskakująca ocena pracy wymiaru sprawiedliwości. “Intuicja” nie ma bowiem nic wspólnego z uczciwą oceną winy. Posłanka próbuje przełożyć uznaniowe zasady prorządowych mediów na wyroki zapadające w państwie prawa.

Najłatwiej jednak ukryć brak dowodów za zasłoną teorii spiskowych. Gdyby opowieści PiS o byłym premierze były w choć połowie prawdziwe, to ten już dawno byłby w więzieniu. Jednak tak jak ze słynnym audytem poprzedniego rządu, tak i w kwestii Tuska poza szkalowaniem państwo PiS nie potrafi przedstawić żadnych konkretów. Zdaje się zatem, że fakt, że na Tuska “nic nie ma” jest tym, co prawicę przeraża najbardziej.

fot. Lukas Plewnia/wikimedia

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie