Już tylko trzy tygodnie dzielą nas od wyborów prezydenckich. Ostatnie sondaże pokazują jasno, że do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna będzie druga tura. A w niej może dosłownie liczyć się każdy głos – różnice między poparciem kandydatów są niewielkie.
Pierwsza tura – zyskuje Trzaskowski
Przed kandydatami i ich sztabami trzy tygodnie ciężkiej pracy. Nikt nie może odpuścić nawet na chwilę, ale każdy ruch musi być przemyślany. Jedna najmniejsza pomyłka może kosztować wiele – odpływ cennych głosów. Sondaż, który opublikował portal DoRzeczy.pl, potwierdza, że w drugiej turze o zwycięstwie może zdecydować niewielka ilość głosów. Dlatego tak ważna jest mobilizacja elektoratu.
Sondaż, przeprowadzony dla DoRzeczy przez pracownię Estymator, wskazuje, że znów spada poparcie dla Andrzeja Dudy. W pierwszej turze na urzędującego prezydenta zagłosowałoby 43,1 procent Polaków, lecz to mniej o blisko dwa punkty procentowe w porównaniu do ostatniego badania.
Największy wzrost poparcia zanotował Rafał Trzaskowski. Kampania kandydata KO wreszcie może ruszyć, a w ostatnich dniach widoczna była ogromna mobilizacja jego wyborców przy zbieraniu głosów do list poparcia. Trzaskowski może liczyć na 25,3 procent głosów i jest to więcej o ponad 3 punkty procentowe, niż w ostatnim badaniu.
Ten trend potwierdza także sondaż przeprowadzony przez IBRiS dla portalu WP. Tu Rafał Trzaskowski zyskuje 3,4 pkt procentowe, a jego poparcie wynosi 26,6 procent. Andrzej Duda może liczyć na 42,7 procent głosów.
Trzecie miejsce w obu sondażach zajmuje Szymon Hołownia z poparciem wahającym się od 7,7 procent (WP) do 14,4 procent (DoRzeczy). Największym przegranym w obu badaniach jest Robert Biedroń. Oddanie głosu na kandydata Lewicy zadeklarowało zaledwie od 2,6 (DoRzeczy) do 3,4 procent (WP).
Druga tura – minimalne różnice
W drugiej turze różnice między Andrzejem Dudą a kandydatami opozycji są minimalne. Według sondażu portalu DoRzeczy, jeżeli urzędujący prezydent będzie w niej rywalizował z Szymonem Hołownią, może liczyć na 50,4 procent poparcia. Rywal – 49,6. W starciu z Rafałem Trzaskowskim Duda wygrałby w stosunku głosów 51,1 do 48,9 procent. Władysław Kosiniak-Kamysz może liczyć na 49,1 procent głosów, w rywalizacji z nim Duda zdobyłby zaś 51,1 procent.
Sondaż pokazuje jedno – walka będzie zacięta, a liczyć się będzie każdy głos.
Źródło: DoRzeczy.pl, WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU