Doradca strategiczny Wiosny Jakub Bierzyński powiedział dziennikarzom Kultury Liberalnej, że dobrym pomysłem byłby przyszły rząd zbudowany z polityków PiS i Kukiz’15. Te słowa musiały wprawić w osłupienie wielu wyborców Roberta Biedronia.
– Nie chcemy iść do wyborów krajowych samodzielnie, także dlatego, że to scenariusz zbyt ryzykowny – stwierdził Bierzyński w rozmowie z Łukaszem Pawłowskim i Ignacym Klimontem.
Dodał, że wybory do europarlamentu były tylko próbą „policzenia się” zwolenników partii. Dlatego też Wiosna nie chciała iść razem z Koalicją Europejską. Bierzyński dodał, że gdyby Wiosna osiągnęła “wynik, który burzyłby duopol, moglibyśmy dalej go burzyć”.
Tym samym zasugerował, że wynik 6 proc. wcale nie był na tyle zadowalający, by nowa partia mogła iść samodzielnie do wyborów do Sejmu.
Wiosna chce rządu PiS?
Potem było jeszcze ciekawiej:
“(…) optymalny wynik to rząd koalicyjny PiS-u z Kukizem mający niewielką większość w Sejmie i przewaga opozycji w Senacie, która daje możliwość blokowania zmian ustrojowych”.
To ciekawa koncepcja. Zakładająca jakby powolne wyniszczanie PiS poprzez utrudnianie mu rządzenia. Pytanie, czy to „optymalne” rozwiązanie dla Polski…
Jak na lewicowego polityka doradca Biedronia zaskoczył też swoją opinią nt. programu 500 plus.
– Skończy się kryzysem gospodarczym i totalną zapaścią. Musi się tak skończyć – twierdził, mówiąc o 500plus – Po pierwsze, program 500 plus miał zwiększyć dzietność, co zakończyło się spektakularną klęską. Po drugie, wypycha ludzi z rynku pracy, a Polska gospodarka dusi się z braku rąk do pracy. Gdyby nie Ukraińcy, pewnie już bylibyśmy w kryzysie. […] Po trzecie, utrwala ludzi w bezrobociu, zamykając kobiety w domach, bo nie opłaca się im pracować – mówi dalej.
W oczekiwaniu na krach?
Tym samym doradca Biedronia staje w jednym szeregu z Ryszardem Petru, który też uważa, że czeka nas kryzys gospodarczy wywołany rozdmuchaną polityką socjalną. Zdaniem obu panów dopiero wtedy opozycja ma realne szanse na sukces wyborczy:
“A kiedy wcześniej? Inaczej ten granat wybuchnie nam w rękach. Przecież on wybuchnie – to nie jest kwestia tego, kto sprawuje władzę, tych transferów socjalnych nie da się utrzymać. Nie powinniśmy brać odpowiedzialności za nieswoją politykę gospodarczą, bo ludzie powiedzą, że za PiS było dobrze, a teraz opozycja przejęła władzę i zabiera”.
Jego zdaniem krach to kwestia 3-4 lat.
Do wywiadu odniósł się dyrektor programowy Wiosny Dariusz Standerski.
Tezy Jakuba Bierzyńskiego są całkowicie niezgodne z programem i wartościami Wiosny.
— Dariusz Standerski (@DStanderski) July 9, 2019
Trzeba przyznać, że to bardzo pesymistyczne prognozy, ale też realna ocena tego, co może czekać Polskę za kilka lat. Czy jednak tylko w takich okolicznościach opozycja może wygrać z PiS? Pozostaje czekać na program wyborczy PO i innych partii. Może zaproponowane pomysły odmienią wynik kolejnych wyborów?
Źródło: Onet.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU