Szyszko i Błaszczak “kręcą lody” na posiedzeniu rządu?

O tym, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie wiedzą co to poczucie wstydu, wiemy nie od dziś. Przed dzisiejszym posiedzeniem rządu miała miejsce taka oto sytuacja. Minister ochrony środowiska Jan Szyszko podszedł do swojego rządowego kolegi, szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka i wręczył mu tajemniczą kopertę. Nie byłoby w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie wymiana zdań, która towarzyszyła jej przekazaniu.

Cała scena została uchwycona przez kamerę stacji Polsat News. Ciekawa była kwestia wypowiedziana przez Szyszko, który przekazując kopertę zaznaczył, że: “to jest taka… córka leśniczego…”. Minister Błaszczak odwrócił się do kamery i stwierdził: “a to jest kamera Polsatu”, na co Szyszko rzucił pod nosem: “dobrze (niech spier…?)”.

Szyszko kontynuuował swoją wypowiedź: “proszę pana, ona prosiła, żebym Panu to przekazał”. Błaszczak lekko zażenowany przyjął kopertę. Zresztą obejrzyjcie sami…

– To jest taka… córka leśniczego – powiedział minister Szyszko, wręczając kopertę ministrowi Błaszczakowi. https://t.co/AqUfytZCZK pic.twitter.com/usFNtiZufH

— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) June 13, 2017

Sprawa natychmiast odbiła się szerokim echem, zarówno w mediach tradycyjnych jak i społecznościowych. Internauci zachodzą w głowę, co było w kopercie? CV? List motywacyjny? Podanie o pracę? Mandaty do anulowania? Bo chyba obaj politycy nie są na tyle głupi, żeby w świetle kamer przekazywać sobie pieniądze.

Swoje trzy gorsze postanowiła na Twitterze dołożyć posłanka PO Agnieszka Pomaska, która zapowiedziała złożenie wniosku o dostęp do informacji publicznej, celem ustalenia zawartości mitycznej koperty.

Mam nadzieję, że Pan Minister nie będzie się bał udostępnić zawartości koperty pic.twitter.com/2V0ZDMKRbp

— Agnieszka Pomaska (@pomaska) June 13, 2017

Nie wiadomo czy szykuje się nam gigantyczna afera, czy też jest to zabawna wpadka lub zwykła niefrasobliwość? Jedno jest pewne, z PiS u władzy będzie zabawnie…

fot. flickr/KPRM