Zakusy władzy centralnej, by możliwie najwięcej kompetencji odebrać samorządom i podporządkować je władzy rządowej, są w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości aż nadto widoczne. Władza stoi na stanowisku, że samorządy to słaby element polskiego ustroju i to powodu rozproszenia władzy mają czasem miejsce takie wydarzenia jak te z końca sierpnia tego roku, gdy ofiary nawałnicy na Pomorzu musiały czekać aż 5 dni, aż dotrze do nich skuteczna pomoc wojska czy służb. Ostatnio minister Błaszczak wprost powiedział: Władza centralna zdała egzamin, zawiodły samorządy. Dlatego też Prawo i Sprawiedliwość chce zrobić wszystko by po 1. przejąć władzę w samorządach, a po 2. ograniczyć kompetencje lokalnych władz.
Wobec ofensywy władzy w tym zakresie władze samorządowe postanowiły się bronić i uświadomić mieszkańcom regionów, jak ważna jest idea samorządności i decentralizacji władzy. Jak donosi “Dziennik Gazeta Prawna” zawiązał się antypisowski sojusz samorządowy, w ramach którego po raz pierwszy w historii władze polskich miast przeprowadzą kampanię medialną zachwalającą polski samorząd terytorialny. Kampania będzie jednocześnie oskarżeniem pod adresem władzy w Warszawie, że ma zapędy centralistyczne. Pierwsze kroki w kierunku sfinansowania takiej kampanii samorządy zrzeszone w Związku Miast Polskich (ZMP) już podjęły. W ubiegłym tygodniu dyskutowano o możliwości podniesienia rocznych składek członkowskich, i to aż o 25 proc. Obecnie jest to ok. 31 gr od mieszkańca – tak więc im większy samorząd, tym więcej wpłaca do wspólnej puli. Propozycja zaś mówi o zwiększeniu wpłat do poziomu niemal 39 gr.
To obrona samorządności przeciwko centralizacyjnym działaniom obecnego rządu. Chcemy pokazać ludziom, co to jest wspólnota samorządowa i co może się stać, jeśli się ją zabierze – przyznaje Marek Wójcik z ZMP.
Samorządowcy nie boją się zarzutów ze strony władzy, że taka kampania to próba ominięcia zapisów regulujących finansowanie kampanii wyborczych. Akcja nie ma promować żadnych nazwisk kandydatów tylko łączącą wszystkich samorządowców ideę decentralizacji władzy na poziomie jednostek samorządu terytorialnego.
Pomysł samorządów oczywiście nie podoba się politykom PiS. Co więcej, z ich zapowiedzi wynika, że spróbują użyć państwowych organów kontrolnych, by rzucać samorządowcom kłody pod nogi.
– Nie znamy szczegółów planowanej kampanii, ale co do zasady jakakolwiek forma reklamy, tym bardziej finansowana ze środków publicznych, budzi wątpliwości – podkreśla poseł PiS Bogdan Latosiński. Jego zdaniem teza, że zagrożona jest samorządność w Polsce, jest nieprawdziwa. – Nie dostrzegam innych powodów dla samorządowej kampanii niż polityczne. Być może wydatkom poniesionym na ten cel powinny przyjrzeć się regionalne izby obrachunkowe – uważa poseł.
Samorządowcy mają jednak asa w rękawie, jakim jest deklarowane dla obrony samorządności poparcie prezydenta Dudy. Ten ostatnio zapowiedział, że jest gotów rozważyć kolejne weta do ustaw dotyczących samorządu, które będą ograniczały ich niezależność. Ciekawe jednak jak się zachowa, gdy w odpowiedzi na kampanię informacyjną, rząd zdecyduje się na bezpośrednie starcie z władzami ZMP. Zobaczymy już w najbliższych miesiącach. Wybory samorządowe odbędą się jesienią przyszłego roku.
Źródło: DGP
fot. flickr/ Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU