Gospodarka

Rząd najpierw okłamał nas, a teraz próbuje oszukać rynek. Rekompensaty za prąd tylko dla wybranych

Sztandarowy projekt Morawieckiego w ogniu krytyki. Co dalej z rewolucją w emeryturach?
Fot. Flickr
Rząd już wie, że czekają go ciężkie chwile. Niestety nas wszystkich też. Chodzi o podwyżki cen prądu, które przełożą się na ceny… wszystkiego.

Wreszcie rząd zdał sobie sprawę, że nie da się uniknąć podwyżek za prąd. Naiwne jest też oczekiwanie PiS, że połowa osób być może nie zgłosi po pieniądze. Przecież 500+ biorą nawet najbogatsi – mówi ekonomista Witold Orłowski, który ocenia rządową propozycję rekompensat. Musimy się pogodzić z tym, że będziemy płacić więcej. (…) To opowiadanie, że ceny nie wzrosną, było oszukiwaniem ludzi. To oczywiste ekonomicznie. Rząd doszedł do przekonania, że nie jest w stanie rekompensować podwyżek wszystkim i stąd nowa propozycja, nieco mniej kosztowna. – dodaje.

Próba oszukania rynku

Orłowski jest też przekonany, że z ekonomicznego punktu widzenia “sztuczne zamrażanie cen, nie jest właściwe i chwalebne”.

W pierwszej grupie podatkowej, którą mają objąć rekompensaty, są wyborcy rządzących. Rząd uznał, że nie ma sensu wydawać na tych, którzy nie zagłosują na PiS – mówi.

Widzę w tym bardzo dziwny taniec w kleszczach pomiędzy zagrożeniem inflacyjnym, wynikającym ze wzrostu cen i możliwym z tego tytułu niezadowoleniem grup społecznych, a próbą łagodzenia tego niezadowolenia – uważa zaś prof. Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

PiS chce trochę oszukać rynek. Nowy pomysł rządu, czyli rekompensaty za wzrost cen energii w 2020 r. mają być dostępne dla odbiorców indywidualnych z I progu podatkowego. Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, uważa, że ich koszt dla budżetu nie przekroczy 3 mld zł. A to tylko w przypadku, gdy wszyscy się o nie zgłoszą. Naiwnością jest sądzić, że większość postąpi inaczej.

Opieranie szacunków na tej nadziei jest tak samo złudne jak w przypadku 500+, po które także bogaci mieli się nie zgłosić. To nie jest poważne szacowanie wielkości ekonomicznych i przypływów finansowych – komentuje Filar – To czy będzie to 3 mld zł, czy 1 mld zł, nie wiemy jeszcze. Jednak jaki by nie był ten koszt, to i tak jest to kolejne obciążenie dla budżetu. Obciążenia budżetowe rosną. Są to konsekwencje błędów w gospodarce, które teraz się kumulują – dodaje.

Jak znam naród polski, to wszyscy się zgłoszą. Dlatego odłóżmy na bok dywagacje o tym, ile osób nie wyciągnie ręki po pieniądze, które daje rząd – podobnego zdania jest Orłowski.

Filar dodaje też, że wcześniej „nie poprawiono miksu energetycznego. Dopiero w 2018 zaczęło się w Polsce ograniczanie udziału węgla i zwiększanie udział zielonej energii.” Obecne problemy to skutek właśnie braku ważnych decyzji, które powinny zapaść wcześniej.

… I po XI w roku wyborczym nie podejmuj trudnych decyzji

Zapewne PiS nie chciał podejmować żadnych kontrowersyjnych decyzji przed i w roku wyborczym, gdy ważyły się losy rozkładu mandatów poselskich w nowym Sejmie. Niestety teraz oberwiemy przez to wszyscy. Wyższe ceny prądu to wyższe ceny wszystkich towarów i usług, bowiem nasza gospodarka jest oparta na energii elektrycznej.

Czy więc stanie się tak, że PiS nie pokona opozycja, ale rynek? Jest to realne, bowiem to wyższe koszty życia prowokują w końcu ludzi do wychodzenia na ulice, czego najlepszym dowodem są np. lata 80. w Polsce. Dni rządu PiS mogą być policzone…

Źródło: Money.pl

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Jacek Walewski

Dziennikarz. Na stałe współpracuje z portalami Crowd Media, Comparic i Bitcoin.pl. Jego artykuły publikują też Polsat News i Interia. W latach 2017 - 2018 asystent społeczny posłanki Mirosławy Nykiel, wiceprzewodniczącej Komisji ds. Gospodarki.

Media Tygodnia
Ładowanie