Już wiemy, co stało za zachwycającą kampanią prezydencką Andrzeja Dudy w sieci. W sprawozdaniu finansowym z kampanii Dudy radio ZET znalazło umowy wraz z załącznikami, które zawierają wyliczenie i wycenę kilku tysięcy “automatycznych komentarzy” i “wątków tematycznych”. Wykupienie botów jest nie tylko wątpliwe moralnie, ale wg mec. Romana Giertycha jest również złamaniem kodeksu wyborczego.
Używanie bootów do kampanii jest w Polsce zakazane przez art.496 kodeksu wyborczego, który nakazuje oznaczać materiały wyborcze (a tym w istocie są komentarze automatyczne tworzone przez sztab kandydata) wyraźnym oznaczeniem nazwy komitetu wyborczego. To złamanie prawa.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) September 14, 2018
Tak skandaliczne odkrycie nie powinno zostać przemilczane przez opozycję. Mimo oczywistego postulatu o wznowienie postępowania PKW ws. zatwierdzenia finansowego kampanii prezydenta Dudy, oczekiwany jest ruch, który zmusi prawicę do tłumaczenia się i tym samym wzmocni społeczną świadomość na temat karygodnych praktyk urzędującego prezydenta.
Ciekawy pomysł podsunął Bezczelny Lewak na Twitterze:
https://twitter.com/blewak/status/1040604360970055687
Czy opozycja powinna przedstawić projekt ustawy zakazującej używania i korzystania z botów w kampaniach wyborczych? Czy opozycja zmusiłaby Prawo i Sprawiedliwość do poparcia takiego projektu? Odrzucenie takowego byłoby wszak przyznaniem się do nieczystych posunięć w kampanii wyborczej i wytrąciłoby rządzącym potężny oręż wpływu na wyborcę.
Przyzwyczajeni jesteśmy jednak z drugiej strony do wybiórczego traktowania prawa i dobrych obyczajów przez PiS – odrzucenie takiego projektu mogłoby zostać przez nich zbyte, jak przez szatniarza z “Misia”: “Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?”. Być może ujawnienie danych ze sprawozdania finansowego kampanii Dudy tylko wzmoży ostrożność watażków z PiS, którzy czarne interesy sfinansują poza kampanijnym limitem wydatków, choćby z pieniędzy spółki “Srebna”.
Nieważne do jakich rozwiązań prawnych dojdziemy po ewentualnej interwencji opozycji, najważniejsze jest poszerzyć niską świadomość wyborcy co do zagrożeń płynących z ekspansji nowych technologii. Nikt wszak nie zwalnia nas z myślenia, tym bardziej że podobne przykłady znamy z historii. Czy skończy się więc na tym, że opozycja, chcąc stanąć do równej walki z despotyczną władzą PiS, będzie musiała stosować dokładnie te same metody? O tym przeciętny wyborca zapewne się nie dowie. Faktem jest jednak, że na świadomego wyborcy podobne sztuczki nie zadziałają.
fot. Twitter
POLUB NAS NA FACEBOOKU [wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU