Wczoraj miała miejsce wizyta tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w Polsce. Wizyta symboliczna, tym bardziej, że to pierwsza wizyta zagraniczna w kraju Unii Europejskiej, jaką nieformalny dyktator znad Bosforu odbył od czasu wydarzeń w lipcu 2016 roku, kiedy to miał miejsce nieudany pucz wojskowy w jego kraju. Od tamtego czasu, w Turcji trwają nieprzerwane represje wobec politycznych wrogów, czystki w sądach i urzędach oraz walka z resztkami wolnych mediów. Sam Erdogan z kolei nie ukrywa, że za próbę puczu obwinia kraje zachodnie, więc ostentacyjnie demonstruje swoją niechęć do integracji z UE, wzmacniając kontakty z putinowską Rosją czy krajami Bliskiego Wschodu. Wizyta w Polsce oznacza więc wprost, że prezydent Turcji nie traktuje już Polski jako część zachodniego świata, z którym kontakty postanowił ograniczyć do minimum. Tu też nie spodziewał się słów potępienia za sytuację w swoim kraju. Któż jak nie dobra zmiana tak dobrze może go zrozumieć.
W takim właśnie kontekście, podczas briefingu po spotkaniu z prezydentem Turcji, z ust polskiego prezydenta Andrzeja Dudy padają słowa skandaliczne, których w dzisiejszych realiach geopolitycznych Warszawa powinna się za wszelką cenę wystrzegać. Niestety wychodzi bardzo małe doświadczenie Andrzeja Dudy oraz bardzo słabe umiejętności strategicznego myślenia.
Mówienie o wspieraniu starań Turcji o akcesję do Unii Europejskiej w momencie, w którym stosunki między UE a Turcją są lodowate jest nie tylko niezręczne ale wręcz nieodpowiedzialne. Co więcej, warto pamiętać, że dziś Turcja nieustannie szantażuje Unię Europejską, że przestanie wypełniać warunki porozumienia z 18 marca 2016 roku w sprawie powstrzymywania uchodźców napływających w olbrzymiej liczbie z północnej Afryki do krajów Unii Europejskiej.
Co ciekawe, właśnie w tej kwestii prezydent Duda zagalopował się chyba za bardzo, gdy otwarcie zadeklarował poparcie dla włączenia Turcji do grona krajów UE. Uwagę na gigantyczną hipokryzję i niekonsekwencję prezydenta zwrócił uwagę popularny konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego Ryszard Balicki.
Czyli mówicie, że nie chcemy przyjąć 7 tys. uchodźców (niektórzy to muzułmanie), a chcemy przyjąć (do UE) 78 mln Turków?
— Ryszard Balicki (@erbalicki) October 17, 2017
W tym samym tonie wypowiedział się także Roman Giertych
PAD popiera wejście Turcji do UE? To oznaczałoby prawo do pracy i osiedlenia w Polsce dla 70 mln muzułmanów. I oni bronią przed islamizacją?
— Roman Giertych (@GiertychRoman) October 17, 2017
Okazuje się bowiem, że prezydent najwyraźniej zapomniał, że tylko w samej Turcji dziś oficjalnie na zielone światło na wjazd do Europy oczekuje ok. 3 mln uchodźców z Syrii (nieoficjalnie mówi się o 5 mln). Nawet jeśli Turcja jeszcze przez wiele lat nie mogłaby wejść do strefy Schengen, gdy granice zostałyby zniesione, to jednak włączenie tego kraju do UE znacznie ułatwiłoby przepływ nie tylko uchodźców ale przede wszystkim każdego z liczącego niemal 80 mln obywatela tureckiego. Można teoretycznie domniemywać, że Andrzej Duda nie posiada wiedzy, że w Turcji przeszło 98% obywateli to muzułmanie, pytanie jednak czy ma to znaczenie wobec tak otwartej deklaracji przyjaźni.
A może w związku z pozyskiwaniem nowych przyjaciół i sojuszników w walce z zepsutym zachodem władza postanowiła przesunąć wajchę i otworzyć rynek na obrzydzanych i demonizowanych ostatnio “ciapatych”? Na portalu Telewizji Republika momentalnie pojawił się artykuł, że odkrycie Ameryki, czyli największego z naszych sojuszników to też zasługa muzułmanów.
Czy wiesz, że odkrycie odkrycie Ameryki zawdzięczamy islamowi i muzułmanom!https://t.co/o43fYjk092 pic.twitter.com/mMbH6y33W5
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) October 17, 2017
Kto wie, czy już wkrótce nie rozpocznie się zbiórka na Wielki Meczet Opatrzności Allaha. Nic nas już nie powinno zdziwić.
Źródło: Twitter
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU