Poseł Krzysztof Brejza rozkręca się. Po ujawnieniu powiązań Amber Gold ze SKOKami związanymi z Prawem i Sprawiedliwością, celnie tym razem uderza w spółkę Srebrna należącą do Instytutu Lecha Kaczyńskiego, zaplecze finansowe partii, czym przybliża tzw. Komisję ds. Amber Gold do kompromitacji. Istny koń trojański opozycji.
O machlojkach istniejącej od 1995 r. spółki od wielu lat informują media głównego nurtu. Nie uszło ich uwadze gdy przyjaciółka Prezesa – Janina Gross, od 2012 r. członkini zarządu spółki Srebrna zasiadła w radzie nadzorczej PGE. W tym roku informowały o biurowcu, który ma stanąć na warszawskiej Woli, zaś wobec działki, na której ma stanąć, roszczenia wysuwają spadkobiercy właścicieli. PiSowi pomocy w tej sprawie udzielał adwokat Robert N. zamieszany w dziką prywatyzację, podejrzewany o przyjęcie 2,5 mln korzyści majątkowej. Dziś poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza każe przyjrzeć się niejasnościom wobec nieruchomości, które imperium finansowe PiS otrzymało od Skarbu Państwa. Sprawa zasługuje na jak najszersze rozpowszechnienie.
Poprawiłam, bo oczy bolą pic.twitter.com/cV1RyALHCf
— Wiktoria Beczek (@wiktoriabeczek) July 18, 2017
Jerozolimskie125. Obecnie należy do zał. przez JK Srebrnej, we władzach której zasiada m.in. słynna #PaniBasia #Srebrna @sPiSafer pic.twitter.com/JrbiyAOyeJ
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) July 18, 2017
Ordona 16.Ciekawe ile warte są nieruchomości, które powinien odzyskać Skarb Państwa? Bo JAKIM PRAWEM spółka grupy polityków PiS je przejęła? pic.twitter.com/K3z2G943Rl
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) July 18, 2017
Niejasnościom mogłaby się przyjrzeć Komisja ds. reprywatyzacji Partyka Jakiego. Od społecznego nacisku i świadomości afery będzie zależał efekt ewentualnego skierowania tematu do agendy komisji.
Przemieszczenie majątku Skarbu Państwa na spółki związane z Porozumieniem Centrum przedstawiła Gazeta Wyborcza w infografice.
Grafika wyborczej ➡️przemieszczenia na d.majątku Skarbu Państwa (suwerena‼️) wykonywane przez Fundację Prasową i #Srebrna #sPiSafer pic.twitter.com/LhG2A0YMbR
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) July 18, 2017
Wyciąganie takich spraw na światło dzienne osiąga spodziewany efekt. Skutecznie sabotuje “prace” tzw. Komisji, stworzonych w celu kreacji pozytywnego wizerunku PiS, jako partii “naprawiającej patologie i niszczącej imposybilizm”. Skandaliczne sprawy, którym już dawno powinna przyjrzeć się prokuratura, pozostawiają na takim obrazie grube rysy i wytrącają argumenty z rąk ludzi, których, modnie dziś, nazywa się symetrystami (“Tamci też kradli”). Powrót do wizerunku Prawa i Sprawiedliwości jako partii popieranej przez szaleńców, gotowych wybaczyć każde karygodne posunięcie argumentami odnoszącymi się do bogoojczyźnianych frazesów to szansa na pogrążenie partii Kaczyńskiego. Łatwa tym bardziej, że PiS, nawet w swoim śmiesznym “Audycie” nie dostarcza symetrystom argumentów. W orężu opozycji nie pozostała tylko ulica. Oczekuje się zdecydowanych działań w internecie, także wymierzonych w stronę sławnego trollingu, który z etapu “głośnej mniejszości” wszedł w fazę kreowania poglądów w mechanizmie social proof. Każdy absurdalny spot, czy twitterowy wpis PiS zasługuje na rzeczową, merytoryczną odpowiedź (spoty godzące w wizerunek sądownictwa nie mogły liczyć na kontrakcję – choćby pozytywne historie z wymiarem sprawiedliwości w tle). To może się udać, opozycja wraca znów w ofensywną fazę. Będzie to jednak bardzo trudne z uwagi na to, że gra toczy się nie tylko o dusze, a grube pieniądze…
fot. Shutterstock/Marek Szandurski
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU