Polityka i Społeczeństwo

PiS zajmuje radykalne pozycje. To może całkowicie pogrzebać szanse Dudy na reelekcję [OPINIA]

Społeczne nastroje uległy zmianie

Społeczne nastroje, które jak pokazują badania uległy zmianie, mogły mieć też wpływ na elektorat Prawa i Sprawiedliwości. Być może wyborcy Zjednoczonej Prawicy, a tym samym prezydenta zaczęli pływać, ale nie w sensie nagłej zmiany nastawienia do ugrupowania. Mogło nastąpić pewnego rodzaju rozluźnienie po spojrzeniu w portfel, po zwolnieniu z pracy córki cioci, która ma na karku kredyt hipoteczny, a syn wujka może nie pójść na wymarzone studia, bo jego ojciec musi oszczędności włożyć do firmy, aby nie zbankrutowała.

W kampanii wyborczej partie polityczne zlecają dużo więcej badań i być może w którymś z nich zdiagnozowano zagrożenie dla mobilizacji. Najprościej mobilizuje się sprawdzonymi metodami, ale ich w palecie Prawa i Sprawiedliwości nie ma zbyt wiele. Kiedyś można było huknąć, że PO sfałszuje wybory, zabili prezydenta, jedzą ośmiorniczki, a do tego kradną, biją i strzelają. Dzisiaj tego nie ma, ale jest “ideologia LGBT”.

Co z tą Kartą Rodziny?

Moim zdaniem wczorajsze podpisanie Karty Rodziny z tak brzmiącym punktem nie było wcześniej planowanie. Zejście do narożnika z napisem “jesteśmy radykalni” jest w kampanii prezydenckiej samobójstwem. Uważam, że cała ta historia wyszła przypadkiem i odbywa się w tej chwili ratowanie aktywów wyborczych, które jeszcze się posiada. PiS-owi chyba już nie chodzi o to, aby wygrać wybory, tylko wyjść z nich jak najmniej poobijanym. Po zwycięstwie Trzaskowskiego może się okazać, że notowania partyjne PiS i KO, która zapewne dostanie wiatru w żagle, są na takim samym poziomie. Wtedy zacznie się kwestionowanie mandatu do rządzenia.

Jest jeszcze jedna rafa, na którą Zjednoczona Prawica może za kilka dni wpłynąć ze swoimi aktualnymi zapędami. Masa samorządów przyjęła uchwały o “strefach wolnych od LGBT”, na co w ostatnich dniach zareagowała Komisja Europejska. KE zażądała wyjaśnień, dając przy tym do zrozumienia, że kurek z pieniędzmi może zostać zakręcony, bo fundusze otrzymane w ramach polityki spójności miały pójść na działania antydyskryminacyjne.

We wczorajszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej można przeczytać, że cofnięcie wypłaconych środków dla samorządów jest skomplikowane, ale możliwe. Uchwały LGBT mogą się wiązać z poważnymi konsekwencjami w przyszłości i to nie tak odległej – Kończą się negocjacje o nowej perspektywie finansowej, po których instytucje unijne przyjmą szczegółowe przepisy dotyczące dystrybucji środków w jej ramach – mówi prof. Dariusz Adamski z Zakładu Europejskiego Prawa Zarządzania Gospodarczego na Uniwersytecie Wrocławskim.

Zasada niedyskryminacji wynika z Karty praw podstawowych, art.2 Traktatu o Unii Europejskiej oraz art.8 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Już teraz rozdysponowanie funduszy będzie uzależnione od przestrzegania praworządności – Dyskusja o tym już toczy się w odniesieniu do praworządności, która również stanowi fundament Unii(…). Wobec tego dlaczego decydenci nie mieliby rozciągnąć takiej możliwości na mocno faszyzujące zachowania władz publicznych deklarujących dyskryminację i nietolerancję? mówi prof. Adamski.

19 czerwca odbędzie się szczyt przywódców państw, na którym będą negocjowane propozycje finansowe, jakie Komisja Europejska położyła na stole. Polsce zaproponowano 63 mld EUR na odbudowę gospodarki po pandemii. Andrzej Duda już wydaje te pieniądze na inwestycje, chociaż ich jeszcze ich nie przyznano. Podczas szczytu mogą paść pierwsze pytania o podpisaną Kartę Rodziny.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie