Krystyna Pawłowicz wywołała spore spięcie na linii z Pałacem Prezydenckim. Posłanka postanowiła bowiem dać parę dobrych rad otoczeniu głowy państwa. Na Facebooku odniosła się do sporu Andrzeja Dudy z Antonim Macierewiczem, który ogniskuje się w ostatnich tygodniach wokół sprawy generała Jarosława Kraszewskiego. Kością niezgody jest przeciągające się postępowanie sprawdzające wobec generała, który jako szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego nie jest w związku z tymi czynnościami wypełniać należycie swojej funkcji. W tle całej sprawy jest spór o reformę systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi i niedawna analiza Strategicznego Przeglądu Obronnego. Szef BBN był nie tylko realizatorem poleceń głowy państwa, ale także oczami i uszami Prezydenta w wojsku, które Macierewicz postanowił sparaliżować. Prezydent kilka dni temu określił nawet działania szefa MON wobec generała jako “ubeckie”. Pawłowicz znalazła jednak jeden prosty trik, aby rozwiązać problem – gen Jarosław Kraszewski powinien “po prostu ODEJŚĆ z honorem i zrezygnować z pracy w BBN”.
Czy gen. KRASZEWSKI z BBN, będący przyczyną sporu między Prezydentem a ministrem Obrony Narodowej nie mógłby dla dobra…
Opublikowany przez Krystyna Pawłowicz na 18 listopada 2017
Posłanka próbuje spłycić naturę sporu Andrzeja Dudy z Antonim Macierewiczem do wymiaru personalnego, wątpliwej reputacji wojskowego, który generuje konflikt między dwojgiem polityków, którzy bez jego natarczywej obecności mogliby egzystować w pokoju. Pawłowicz na końcu wpisu staje się bardzo bezczelna, ponieważ sugeruje, że to, kto jest dobrym doradcą prezydenta jest wprost zależne od jego opinii u szefa MON. Tym samym nadaje Macierewiczowi nadrzędną podmiotowość w sporze kompetencyjnym z prezydentem:
“Jeśli pan generał Kraszewski ma wojskowy honor, to powinien sam odejść. Przy zasadniczych wątpliwościach ministra obrony narodowej co do jego osoby i wbrew niemu nie będzie dobrym doradcą Prezydenta w sprawach obrony państwa. Panie generale, dla dobra RP – proszę ustąpić!”
Apel posłanki nie pozostał niezauważony i spotkał się ze zdecydowaną reakcją otoczenia prezydenta. Krzysztof Łapiński w programie “Kawa na Ławę” wskazał Krystynie Pawłowicz miejsce w szeregu podważając jej kompetencje do wyrażania tego sortu ocen. Równocześnie wskazał na decyzyjność głowy państwa, która jednoosobowo decyduje o obsadzie funkcji szefa BBN według własnej oceny kompetencji.
“Z całym szacunkiem do wszystkich posłów, parlamentarzystów, to nie posłowie będą ustalać prezydentowi kto będzie jego doradcą. To prezydent wybiera sobie doradców i prezydent zdecydował że gen. Kraszewski będzie w BBN pełnił odpowiedzialną funkcję dyrektora.”
Jest to kolejna odsłona sporu na szczytach władzy. Andrzej Duda bez wątpienia nie może sobie pozwolić na klęskę w bitwie o BBN, ponieważ zniszczyłoby to jego autorytet jako zwierzchnika sił zbrojnych. Przedłużanie postępowania sprawdzającego i czas jego rozpoczęcia nie pozostawiają złudzeń, że sprawa nie ma tła merytorycznego, a jest pokazem prężenia muskułów przez obie strony. Macierewicz próbuje bowiem od wielu miesięcy ograniczać zdolność oceny sytuacji w armii przez prezydenta, w co nowa odsłona sporu się doskonale wpisuje. Pawłowicz staje się tutaj rzecznikiem rządu, który po cichu pod płaszczykiem troski o dobro wspólne realizuje politykę PiS podkopywania autorytetu prezydenta, który w domyśl stawia na złych ludzi. Prawo i Sprawiedliwość będzie bowiem naciskać na Andrzeja Duda do czasu, aż nie wróci do potulnej roli notariusza, a to oznacza całkowite posłuszeństwo, które można uzyskać przez odebranie prezydentowi poczucia realnej mocy sprawczej.
fot. flickr/P.Drabik
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU