Polityka i Społeczeństwo

Nowa partia Donalda Tuska?

Nowa partia Donalda Tuska?
fot. Shutterstock

Dzisiaj Rzeczpospolita na swoich łamach pisze, że Donald Tusk sonduje możliwość stworzenia nowej partii przed wyborami w 2019 roku. Im gorzej powodzi się Platformie, tym częściej pojawiają się opinie, także z zewnątrz partii i jej środowiska, że potrzebna jest nowa siła opozycyjna, która będzie w stanie w 2019 r. przeciwstawić się PiS. Dziennikarze zwracają uwagę na to, że ostatnia wizyta Donalda Trumpa stworzyła okazję do wbicia przez byłego premiera szpilki koleżankom i kolegom z Platformy – “polski rząd jest  mocny po tej wizycie”, a opozycja “trochę się pogubiła, nie wiedząc, jak traktować wizytę Donalda Trumpa”.

Donald Tusk nie będzie mógł bezpośrednio zaangażować się w budowę nowych struktur ze względu na piastowane stanowisko. Szef Rady Europejskiej nie będzie mógł też z tego względu zostać liderem nowej formacji, może być co najwyżej jej “ojcem chrzestnym”. Rzeczpospolita informuje, że w nieoficjalnych rozmowach najczęściej wymienia się Unię Europejskich Demokratów skupiającą między innymi Jacka Protasiewicza i Michała Kamińskiego. To oni mieliby dostać zadanie zbudowania szkieletu nowego ugrupowania. “Donald ma zdolność do mobilizowania elektoratu, ale to narzędzie, jakim jest PO, zrobiło się nieskuteczne. 20 procent nie da nam szans na nic. Trzeba zbudować coś nowego.” – przyznaje w rozmowie z Rzeczpospolitą były minister z rządu Ewy Kopacz. Jak dowiaduje się gazeta w Platformie toczy się zażarta walka o wybór kandydata w walce o fotel prezydenta Warszawy między zwolennikami Andrzeja Halickiego i Rafała Trzaskowskiego. Z powodu rozłamowej atmosfery przesunięto prezentację samorządowych kandydatów PO z lipca na koniec roku ponieważ Schetyna musi się upewnić co do ich lojalności.

Jaki ma potencjał do mobilizacji Donald Tusk mogliśmy zobaczyć podczas wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej. Prawo i Sprawiedliwość postanowiło położyć się Rejtanem żeby zablokować reelekcję byłego przewodniczącego Platformy i znalazło figuranta w osobie Jacka Saryusz-Wolskiego, który został wystawiony jako kontrkandydat. Ten manewr skończył się dla Prawa i Sprawiedliwości bolesną porażką 1:27 w europejskiej Lidze Mistrzów. Gdy emocje opadły, do gry weszły sondażownie pokazujące wzrost poparcia dla Platformy Obywatelskiej nawet o 10 punktów procentowych. To był efekt Donalda Tuska, a największa partia opozycyjna zrównała się ze swoim poparciem z partią rządzącą wlewając nadzieję w serca przeciwników “dobrej zmiany”. Teraz wszystko wróciło do normy i przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad konkurentami politycznymi jest identyczna jak przed brukselskim szturmem.

Poprosiliśmy o komentarz doktora politologii Uniwersytetu Warszawskiego, Olgierda Annusewicza – Życie pokazuje, że niczego nie można wykluczyć. Teoretycznie Tusk może chcieć odciąć się od obecnej PO i zrobić coś nowego, ale pamiętajmy, że to on PO zakładał. Taki ruch miałby szansę gdyby oznaczał przejęcie części struktur Platformy, które jednak muszą tego chcieć. Na razie jednak tego typu informacje są mocno przedwczesne. Rozumiem, że ktoś szuka polskiego Macrona ale czy akurat Donald Tusk nim będzie, to mam wątpliwości. 

Źródło: RP

Fot. Shutterstock/Drop of Light

Twitter

https://twitter.com/BWicinski

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie