Sprawa jest zastanawiająca i powinna być w zainteresowaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bowiem widać tu konflikt interesów. Na razie nie ma sygnałów, żeby służby podjęły jakieś czynności.
Konflikt interesów
Wirtualna Polska zadzwoniła do wiceministra Kaczmarczyka z prośbą o komentarz. Nie odebrał telefonu, ale po chwili zadzwoniła osoba podająca się za jego asystenta i przekazała, że polityk Solidarnej Polski przebywa do 5 września na urlopie. Z kolei ministerstwo rolnictwa odpisało, że nie będzie komentować sprawy i do wszystkiego osobiście odniesie się Kaczmarczyk.
Portal poprosił także o komentarz prawnika Krzysztofa Izdebskiego, przedstawiciela Fundacji im. Batorego oraz Open Spending EU Coalition. Izdebski zajmujący się jawnością w życiu publicznym nie kryje dużych wątpliwości związanych z nagraniem.
To oczywiste: minister czy wiceminister jako urzędnik państwowy powinien się wystrzegać sytuacji, w których może być podejrzewany o stronniczość. A taką jest udział w reklamie czy w czymś, co sprawia wrażenie materiału promocyjnego – mówi Wirtualnej Polsce.
Jak dodaje, urzędnicy podlegli ministrowi mogą odebrać ten film “jako sygnał do innego traktowania producenta czy dystrybutora pojazdu przy decyzjach przetargowych”.
Opozycja domaga się wyjaśnień od wiceministra i resortu rolnictwa. Norbert Kaczmarczyk jest na najlepszej drodze do dymisji.
Źródło: Wirtualna Polska
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU