Julia Przyłębska nie ma ostatnio łatwego życia. Wybrana w miejsce prof. Andrzeja Rzeplińskiego, jako prezes Trybunału Konstytucyjnego, ma na celu przypilnować dla partii rządzącej ten jakże ważny odcinek walki przejęcie władzy nad wymiarem sprawiedliwości w naszym kraju. Jarosław Kaczyński pomny doświadczeń z lat 2005-2007, nie mógł sobie pozwolić na to by jakiś tam trybunał orzekał o tym, że ustawy przepychane kolanem przez PiS w Sejmie są niezgodnie z jakąś tam Konstytucją. Co kogo obchodzi ustawa zasadnicza, kiedy to suweren dał dobrej zmianie pełnię władzy.
Przyłębska dostała za zadanie podporządkować władzy TK, pacyfikując przy tym niepokornych sędziów. W nagrodę za swoje wysiłki została nawet uznana przez magazyn “Sieci” człowiekiem wolności 2017 roku. Mimo rozlicznych wątpliwości co do kompetencji i wiedzy prawniczej nowej pani prezes, trzeba przyznać, że wykonuje ona zadania zlecone jej przez partyjną centralę nadzwyczaj sprawnie i bez mrugnięcia okiem.
Niedawno wybuchł kryzys związany z faktem, że PiS przy zamachu na wolne sądy znowu potknął się o własne nogi. Mianowicie nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zakłada, że pierwsze posiedzenie tego organu zwołać ma I Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf, z która dobra zmiana walczy, jak tylko może. Co to ma wspólnego z Julią Przyłębską? A no to, że w zeszłym roku robione były zakusy by TK pod rządami Przyłębskiej zbadał, czy Gersdorf została zgodnie z prawem powołana na stanowisko I Prezesa SN.
Żeby wyjść z impasu pojawił się pomysł nowelizacji nowelizacji, zgodnie z którą pierwsze posiedzenie KRS zwołała by właśnie niezastąpiona dla PiS Julia Przyłębska, jako prezes Trybunału Konstytucyjnego. Można sobie zadać pytanie, dlaczego akurat prezes TK, i co sam trybunał ma wspólnego z radą? Ano nic, ale to dobrej zmianie nie szczególnie przeszkadzało. Chodziło wyłącznie o wywarcie presji na samą sędzię Gersdorf, by ta nie stosowała obstrukcji i zwołała pierwsze posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa.
W weekend okazało się jednak, że dobra zmiana wycofała się z tego pomysłu, zaś Julia Przyłębska została na lodzie, stając się jednocześnie pośmiewiskiem internetu:
https://twitter.com/tvpiKorea/status/975687700782174209
na otarcie łez jest chociaż premia okolicznościowa, trzynastka i nagroda 😉
— Jarosław (@stasiu_jelonek) March 19, 2018
Ach, gdzież mój Romeo.. Nasłuchuje, ale nie przybywa…Przybądź, abym się nie rzuciła z balkonu #TK ! #JeSuisJulia #KRS pic.twitter.com/3wCkXlVoeK
— Joanna Matuszewska (@JoannaMatuszew2) March 19, 2018
Źródło: TVP Korea
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU