100 posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyło do podległego swojej partii Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją zasady immunitetu sądowego obcych państw w sprawach o odszkodowania zawartej w kodeksie postępowania cywilnego. To kolejna odsłona fundowanego opinii publicznej spektaklu, którego akcja rozgrywa się wokół wątku reparacji wojennych po II wojnie światowej.
Według Mularczyka wniosek ma “otworzyć drogę sądową przed polskimi sądami dla polskich obywateli będących ofiarami zbrodni wojennych, zbrodni ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości”. Innymi słowy przewidywane zmiany miałyby umożliwiać indywidualne pozwy, których ilość poseł szacuje na “kilkaset tysięcy”. Dotychczas zapis ten prowadził do umarzania podobnych spraw w polskich sądach. “Uważamy, że nie tylko Polska, ale również obywatele polscy mają pełne moralne prawo do tego, ażeby przed polskimi sądami dochodzić tego typu roszczeń. Należy im taką ścieżkę prawną otworzyć – tym bardziej, że nie dostali takiej możliwości przed sądami niemieckimi”-powiedział.
W uzasadnieniu wniosku wskazano, że chroniąca obce państwa praktyka jest jedynie zwyczajem. Dodano, że “Immunitet państwa jest regułą procesową, która w istocie ogranicza prawo do sądu. Jako że prawo do sądu nie jest prawem bezwzględnym, może zostać proporcjonalnie ograniczone. Trybunał może w każdym przypadku zbadać proporcjonalność tego ograniczenia.”
Zasada immunitetu państwowego oznacza tyle, że żadne państwo nie może podlegać jurysdykcji innego państwa. Służy utrzymaniu niezależności państw oraz dobrych relacji pomiędzy nimi. Wyobraźmy sobie sytuację, że podobny wniosek trafia do niemieckiego Trybunału, tam zyskuje poparcie, a w stronę Polski kierowane są setki pozwów chociażby ze strony wypędzonych. W analogicznej sytuacji można zostać skazanym przez politycznie zależny sąd, np. w Rosji. Tylko kto będzie takie wyroki respektował? Arkadiusz Mularczyk brnie w popularną ostatnią w Polsce śpiewkę przyznawania dodatkowych praw obywatelom. Nie zwraca uwagi, że tym samym podcina gałąź na której wszyscy siedzimy. Oprócz pogorszenia relacji z Niemcami, ewentualna zmiana w KPC nie przyniesie nic. Wydaje się, że omawiany wniosek to agonalne podrygi okołoreparacyjnej rozróby i autopromocji posła Mularczyka, który jakąkolwiek odpowiedzialność za roszczenia chce zrzucić na “obywatela”.
Źródło: TVP Info
Fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
