Wczoraj Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że chce koalicji z PO, ale nie z lewicą. Po stronie opozycji trwa przemeblowanie i przygotowania dla jesiennej kampanii wyborczej. Czy Koalicja Obywatelska w nowej odsłonie ma szanse na zwycięstwo?
Wynik wyborczy Koalicji Europejskiej w wyścigu do Brukseli nie zadowolił chyba nikogo poza PiS-em. W obozie opozycji na pewno liczono się z przegraną, ale rzędu 2-3%. Okazało się, że różnica, jaka dzieli KE od Zjednoczonej Prawicy, jest niebezpiecznie duża. Najbardziej zdenerwowani efektami mogą być ludowcy, którzy najwyraźniej tracą elektorat na wsiach. Stąd też PSL zaczęło zastanawiać się, w jakiej formule iść do wyborów jesienią.
Zapraszamy PO do współpracy!
Parę dni temu w czasie konferencji prasowej Grzegorz Schetyna przyznał, że czeka na decyzję ludowców, z kim chcą oni budować koalicję. Przyznał, że to PSL jest priorytetem dla PO w kwestii budowania nowej inkarnacji Koalicji Obywatelskiej.
Ludowcy z kolei powtórzyli wczoraj to samo w kontekście PO, ale zaznaczyli, że z KO mają wylecieć wszelkie siły lewicowe.
– Jeżeli Władysław Kosiniak-Kamysz po wyjściu z Koalicji Europejskiej próbuje teraz jeszcze rozbić Koalicję Obywatelską, to znaczy, że to jest decyzja o samodzielnym starcie PSL – powiedział w sobotę Sławomir Neumann (PO).
– Rozumiem, że w tej chwili celem PSL przestała być wygrana z PiS – dodała rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska.
Złośliwi uważają, że to walka o „jedynki” na listach.
– Gdyby zależało nam tylko na zdobyciu mandatów poselskich, to pewnie już miesiąc temu poszlibyśmy w wielkiej koalicji. Nam chodzi o coś więcej. Chodzi o wartości i spójność programową- odpowiada im Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kluczowa decyzja
Krótko mówiąc: opozycja jest rozdarta, a jej liderzy zaczynają mieć problemy w kwestii kluczowych decyzji strategicznych dot. kampanii. To źle wróży. Z drugiej strony podjęcie decyzji o tym, czy iść do wyborów jako jeden, czy dwa bloki jest dziś kluczowe. Dlaczego? W polityce nie zawsze dwa plus dwa da nam cztery. Może dać trzy lub pięć. Po prostu elektoraty niektórych partii się wykluczają. Stąd trudno dziwić się nerwowości u polityków PO, SLD i PSL. Kolejna klęska z różnicą kilku procent będzie oznaczała oddanie władzy PiS na kolejne cztery lata. Lub dłużej…
Źródło: TVN24, Dziennik.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU