– Wczoraj przez cały dzień mówiłem naszym białoruskim gościom (…) że w kwestii wsparcia dla białoruskiej opozycji i tamtejszego społeczeństwa obywatelskiego mówimy z rządem jednym głosem (…) A kilka godzin później pojawił się komentarz, który – delikatnie mówiąc – dowodzi, że marszałek Ryszard Terlecki nie ma pojęcia, czym jest polska racja stanu – skomentował Trzaskowski. Prezydent Warszawy nie rozumie oburzenia środowisk PiS – bo Terleckiego bronili i Mateusz Morawiecki, i Michał Dworczyk – że liderka białoruskiej opozycji spotyka się i z polskim rządem, i z samorządowcami.
– Zamiast koordynować pomoc, zamiast szukać pola do współpracy, działać na rzecz polskiej racji stanu, Terlecki każe im wybierać: albo spotykacie się z rządem, albo z samorządowcami i młodzieżą. Zamierza cenzurować program wizyt Białorusinów w Polsce. To po prostu niesłychane! – ocenia Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy wyraził nadzieję, że zapowiedzi Terleckiego nie zmienią się w realny scenariusz.
– Mam nadzieję, że tu w grę wchodzą tylko złe emocje i że politycy PiS szybko ochłoną. Powinni przestać zachowywać się niedojrzale, przestać szkodzić polskiej racji stanu – stwierdził prezydent Warszawy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU