Jarosław Kaczyński przegrał z kretesem… i to sam ze sobą. Głośna porażka prezesa stała się faktem

Prawo i Sprawiedliwość nie ustaje w wysiłkach, by wstać wreszcie z kolan, odbudować Polskę z ruin i stworzyć nad Wisłą kraj mlekiem i miodem płynący. W związku z tym, że w opinii prezesa Kaczyńskiego i spółki, dobrej zmianie raz po raz ktoś sypie piach w szprychy, na celowniku partii rządzącej znajdują się kolejne grupy interesów, pełne ludzi gorszego sortu, komunistów i złodziei, czy tworzące jedną wielką bandę kolesi.

Co prawda każda kolejna próba wstawania przez PiS z kolan kończy się niechybnie wyrżnięciem głową o krawężnik, niestrudzony jednak prezes nie przejmuje się zbytnio i bezustannie zleca swoim podopiecznym demontaż kolejnych skorumpowanych układów trawiących nasze państwo.

Kolejnym przejawem jakże dotkliwej, przynamniej pod względem prestiżowym, porażki jest wczorajszy wyrok sądu, który uniewinnił trzynastu protestujących, obwinionych za niedawne protesty pod Sejmem.

Proces był o tyle ciekawy, że obwinionych reprezentował mecenas… Jarosław Kaczyński. 

W dniu dzisiejszym trzynastu obwinionych za protesty pod Sejmem zostało uniewinnionych. Zwyciestwo sprawiedliwości, prawa i Konstytucyjnych praw obywatelskich. pic.twitter.com/qpIW6iZGJT

— Jarosław Kaczyński (@JKaczynskiN) August 21, 2018

Wygląda zatem na to, że Jarosław Kaczyński przegrał sam ze sobą. Prezes PiS nie brał co prawda czynnego udziału w rozprawie przed sądem, ale przecież ta pokazówka polityczna, bo trudną inaczej to wszystko nazwać, jest wypadkową działań Kaczyńskiego i jego partii w Sejmie, czyniąc go pośrednio odpowiedzianym za taki stan rzeczy. Smaczku dodaje fakt, że po drugiej stronie sporu też Kaczyński i też Jarosław. Czyżby prezes przegrał sam ze sobą?

źródło: Twitter

fot. Shutterstock/360b

   POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]