Jarosław Kaczyński wraca do motywu „IV Rzeszy”. Prezes uznał, że to stwierdzenie jest „całkowicie zasadne” w kontekście niemieckich planów politycznych.
Prezes straszy
Jarosław Kaczyński użył określenia „IV Rzesza” w grudniu, podczas posiedzenia klubu parlamentarnego PiS.
– Ciężkie terminy przyszły na Europejczyków. Niemcy wyłożyły karty na stół i chcą budowy IV Rzeszy. My na to nie pozwolimy – mówił wówczas. Według relacji mediów, miał dostać za te słowa owację od obecnych polityków PiS.
Poza obozem rządzącym te słowa wywołały raczej niesmak, niż podziw. Sam Kaczyński nie widzi w nich nic zdrożnego. Zdaniem prezesa celem Niemiec jest teraz przekształcenie Unii w federację zarządzaną przez Berlin, co grozi utratą suwerenności przez Polskę.
– To określenie nie jest niczym nagannym, nie chodzi przecież o III Rzeszę, a nawiązanie do pierwszej – stwierdził pod koniec grudnia w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie”. Teraz, w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, wciąż utrzymuje swoją wersję.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU