Andrzej Duda został wybrany na drugą kadencję prezydenta. Właściwie nie ma w tym niczego szczególnego. Wcześniej udało się to Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, który jednak w 2000 r. odniósł sukces już w I turze. Wtedy było, co świętować. Dla obozu PiS zwycięstwo Dudy jest jednak chyba czymś niezwykłym. Jak informowało RMF FM, jego “zaprzysiężenie (…) na drugą kadencję może odbyć się na Stadionie Narodowym.” Czy ten pomysł jest aktualny?
Jak Lewandowski?
Od początku było jasne, że zaprzysiężenie prezydenta odbędzie się 6 sierpnia. Uroczystość ta zwyczajowo odbywa się na sali plenarnej Sejmu. Tyle że w tym roku miało być inaczej. Media obiegła informacja, że wszystko może odbyć się… na Stadionie Narodowym. Czy ten pomysł był owocem megalomanii polityków PiS, czystym szaleństwem czy może miał jakiś ukryty sens?
– Nieoficjalnie RMF FM: zaprzysiężenie @AndrzejDuda na drugą kadencję najprawdopodobniej na Stadionie Narodowym. Chodzi bezpieczeństwo. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale trwają przymiarki – napisał na Twitterze Patryk Michalski.
https://twitter.com/patrykmichalski/status/1283718453715767299
Dziś już wiadomo, że zaprzysiężenie Andrzeja Dudy jednak odbędzie się na Wiejskiej. Jak wynika z postanowienia marszałek Sejmu Elżbiety Witek, dojdzie do niego 6 sierpnia o godzinie 10:00 w sali posiedzeń Sejmu.
Postanowienie Marszałek Sejmu @elzbietawitek:
▪️Zwołuje się Zgromadzenie Narodowe w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
▪️Zgromadzenie Narodowe odbędzie się w Warszawie w sali posiedzeń Sejmu dnia 6 sierpnia 2020 r. o godzinie 10:00 pic.twitter.com/xR6YE3tJEn
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) July 16, 2020
Z miłości do dużych obiektów
Jednak wcale nie dziwi, że wśród osób “z otoczenia prezydenta” pojawił się pomysł ze Stadionem Narodowym. PiS kocha duże inwestycje. Lubi pokazywać, jak to nasz kraj wstaje z kolan pod kątem politycznym czy gospodarczym. Pomińmy tutaj zasadność myślenia polityków tej formacji. Każdy ma prawo do swoich marzeń…
Może więc jednak zaprzysiężenie Dudy na drugą kadencję, na tle biało-czerwonych trybun, miało być symbolem tej naszej domniemanej “mocarstwowości”?
Jest też i inny wariant. Możliwe, że to przymiarka do zmiany nazwy stadionu na Stadion im. Andrzeja Dudy? Idealne na puentę tej prezydentury, którą cechowały jak na razie duże słowa i zarazem puste gesty, ale minimum działań…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU