Polityka i Społeczeństwo

Dlaczego rząd tak długo zwlekał z racjonalizacją programu szczepień?

szczepienia
Flickr.com/PiS

Trzeba się cieszyć, że rządzący naszym krajem zaczęli uczyć się od mądrzejszych i skuteczniejszych od siebie. Dopuszczenie do szczepienia obywateli również aptekarzy czy ratowników medycznych oraz otwarcie możliwości zaszczepienia się dla wszystkich chętnych, bez podziału na roczniki to krok w dobra stronę, choć o wiele spóźniony.

Od początku bowiem punktem szczepień powinna być każda apteka w naszym kraju, a poza pielęgniarkami i lekarzami, którzy faktycznie powinni być pierwsi w kolejce do zaszczepienia się, od razu powinno to działać raczej sektorowo niż wiekowo.

Zaszczepieni w pierwszej kolejności oczywiście powinni być podopieczni Domów Pomocy Społecznej, ale potem raczej pracownicy handlu (np. kasjerki w sklepach) niż policjanci i prokuratorzy. Dzięki temu gospodarka szybciej wróciłaby na pełne obroty, a obywatele czując się jak dawniej, chętniej stosowaliby się do pandemicznych ograniczeń zakładających zachowanie dystansu czy noszenie maseczek. Wszyscy bylibyśmy znacznie mniej zmęczeni i mielibyśmy poczucie, że wiemy na czym stoimy.

Dlaczego rząd tak długo zwlekał z racjonalizacją programu szczepień? Wcale nie przez ograniczoną liczbę szczepionek, które docierały do naszego kraju w I kwartale. Prawdziwym powodem jest to, że premier i ministrowie uwierzyli we własną propagandę permanentnego sukcesu we wszystkim, czego się dotkną. Byli tak bardzo przekonani o wspaniałości własnych pomysłów, że chcieli scentralizowanego systemu szczepień, aby wyłącznie sobie przypisać sukces działań z tym związanych. Dlatego nie chcieli współpracować z samorządami terytorialnymi, udawali, ze pracowników aptek przerośnie zrobienie zastrzyku i nie brali pod uwagę szczepień choćby w zakładach pracy. W doktrynie PiS wrogie jest wszystko, czym nie mogą ręcznie sterować. Charakterystyką tej ekipy jest chroniczny i przewlekły brak zaufania do wszystkich, których nie przekupili lub na których nie znaleźli haków.

Dlaczego podjęto decyzję o zmianie podejścia? Większa dostawa szczepionek w II kwartale jest oczywiście jednym z powodów, ale wcale nie najważniejszym. Kluczowa jest bowiem liczba nowych zakażeń każdego dnia oraz to, że coraz więcej osób ostentacyjnie ignoruje zalecenia rządzących. Premier Morawiecki oraz ministrowie Niedzielski i Dworczyk próbują ratować własne twarze, aby na ich dotychczasowej niekompetencji i małostkowości nie wyłożyła się cała sejmowa większość. To próba ucieczki do przodu, aby gdzieś nieco dalej znowu móc wrócić do ataków na opozycję i dalej uprawiać propagandę sukcesu.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie