Wniosek o odwołanie przewodniczącej i wiceprzewodniczącego pojawił się nagle i miał jednozdaniowe uzasadnienie – Ewa Sawicka (KO) nie wywiązuje się prawidłowo z powierzonej jej funkcji przewodniczącej Rady Miejskiej w Przemyślu – czytamy. Podpisy złożyło 12 osób, a wniosek zgłosił Janusz Zapotocki z SLD. Szalę zwycięstwa na stronę SLD i PiS-u przechyliła radna niezrzeszona. Ewa Sawicka w rozmowie z Wyborczą mówi, że już pierwsze posiedzenie to było kopuj/wklej sejmowych obrad. Trwało do późnej nocy.
Fajny Włodek jest nadal fajnym Włodkiem, ale chyba musi pojechać do Przemyśla, a przynajmniej tam zadzwonić. Klub radnych SLD liczy 3 osoby, czyli stosując nomenklaturę przedwyborczą, mamy do czynienia z trzema Kałużami. Warto tę sprawę wyjaśnić, bo nie chciałbym kiedyś napisać, że SLD, a szerzej Lewica, jest zdolne do wbicia noża w plecy marszałkowi Senatu, prof. Tomaszowi Grodzkiemu.
Wczoraj w Polsat News Włodzimierz Czarzasty poinformował, że radni zostali wyrzuceni z partii. Gratulacje dla fajnego Włodka i życzymy dalszych sukcesów.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU