Rząd przedstawi dziś swoją decyzję w sprawie obostrzeń. Z nieoficjalnych informacji wynika, że możemy spodziewać się tylko niewielkiego obluzowania restrykcji.
Obecnie obowiązujące obostrzenia zostały wprowadzone 28 grudnia i po 17 stycznia przedłużone do końca miesiąca. Czy od 1 lutego czeka nas poluzowanie restrykcji? Tego dowiemy się na dzisiejszej konferencji prasowej, ale z nieoficjalnych informacji, do których dotarł Onet, wynika, że masowego luzowania nie będzie.
Od lutego do działalności mają powrócić galerie handlowe, oczywiście w reżimie sanitarnym. Mniej powodów do zadowolenia będą mieli restauratorzy i hotelarze. W ich przypadku obostrzenia zostaną podtrzymane przynajmniej do 1 marca. Prawdopodobnie to samo czeka kluby fitness i siłownie. To cios dla przedstawicieli tych branż, którzy już od dawna protestują. Wielu z nich, zdesperowanych, decyduje się wręcz na otwarcie swoich biznesów, ryzykując kary.
Do szkół nie wrócą też uczniowie starszych klas. Nauczanie zdalne w ich przypadku zostanie przedłużone przynajmniej o dwa tygodnie, ale najprawdopodobniej będzie to dłuższy okres. Minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że nie rekomenduje pełnego otwarcia szkół. Szef MEN Przemysław Czarnek na wczorajszej konferencji powiedział, że ministerstwo „przygotowuje się na różne okoliczności w pięciu różnych wariantach”. Najprawdopodobniej w drugim tygodniu lutego dojdzie do ponownego testowania nauczycieli na obecność koronawirusa.
Kiedy możemy oczekiwać mocniejszego poluzowania obostrzeń? Raczej dopiero na wiosnę. Obecnie dzienna liczba nowych przypadków jest zdecydowanie niższa, niż w listopadzie, ale rząd obawia się tzw. trzeciej fali pandemii. Kluczowe jest tempo szczepień – im większa część populacji zostanie zaszczepiona, tym szybciej wrócimy do względnej normalności. Ale na szersze odmrożenie gospodarki zapewne trzeba będzie poczekać do wiosny…
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU