Na początku lutego 2015 roku, przeciwko ówczesnemu ministrowi rolnictwa Markowi Sawickiemu z PSL został zorganizowany olbrzymi protest. Tysiące rolników, zrzeszonych w OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych zorganizowało tzw. Protest Gwieździsty polegający na wjeździe do stolicy maszynami rolniczymi z wielu różnych kierunków trasami przejazdowymi po to, by zablokować ruch samochodowy w Warszawie. Wówczas zarzewiem konfliktu była kwestia nieskutecznego ich zdaniem działania resortu rolnictwa w sprawie afrykańskiego pomoru świń. Hodowcy domagali się wypłaty odszkodowań za szkody spowodowane przez dziki oraz wybicie masowy odstrzał tego zwierzęcia ze względu na zagrożenie wirusem.
W kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość krytykowało ludowców za zaniedbania i ochronę interesów polskich rolników. Obiecywało też “dobrą zmianę”. Szefem Ministerstwa Rolnictwa został jeden z najbliższych współpracowników prezesa PiS Krzysztof Jurgiel. W opublikowanym w grudniu 2015 roku audycie z prac resortu za władzy poprzedników polityk partii rządzącej bardzo głośno mówił o zaniedbaniach na rynku producentów wieprzowiny i zapowiadał zdecydowaną poprawę ich warunków. Tymczasem według najnowszych doniesień, lada moment minister Jurgiel zmierzy się z dokładnie tymi samymi zarzutami co minister Sawicki i oberwie takim samym rodzajem protestu jak jego poprzednik.
Jak donosi portal Agronews, w ostatnich dniach Sławomir Izdebski, szef OPZZ Rolników Indywidualnych i Organizacji Rolniczych wysłał pismo do premier Beaty Szydło, w którym domaga się skutecznego zwalczenia afrykańskiego pomoru świń. A już na czwartkowej konferencji zapowiedział organizację marszu gwiaździstego na Warszawę z udziałem 3000 rolników. Protest ma potrwać od 7 do 15 grudnia.
Rolnicy, tak jak w 2015 roku domagają się sanitarnego odstrzału dzików. Co więcej, oczekują od Beaty Szydło dymisji dwóch ministrów: odpowiadającego za rolnictwo Krzysztofa Jurgiela i za środowisko Jana Szyszko. Dodatkowo rolniczy OPZZ apeluje także o przyjęcie nowego Prawa Łowieckiego autorstwa OPZZ, zakaz egzekucji komorniczych, zmianę ustawy o Izbach Rolniczych i o Funduszach Promocji oraz o połączenie resortów środowiska i rolnictwa w jeden urząd.
Te postulaty pokazują jak na dłoni, że zapowiedzi o “dobrej zmianie” skończyły się jedynie na deklaracjach i dobrych chęciach. Ciekawe co zrobi szefowa rządu. Ostatnie ignorowanie protestu środowiska medycznego niechybnie doprowadzi do paraliżu służby zdrowia już w styczniu 2018 roku. Z kolei zignorowanie rolników i ich postulatów może poważnie zagrozić osiągnięciu dobrych wyników w wyborach samorządowych w przyszłym roku, zwłaszcza na terenach rolniczych polski wschodniej, gdzie do tej pory PiS był bardzo silny.
Źródło: Agronews
fot. Shutterstock/Grand Warszawski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU