Polityka i Społeczeństwo

Beata Mazurek chciała zabłysnąć w internecie. Niechcący wkopała własną partię

Wczoraj wieczorem Prawo i Sprawiedliwość odsłoniło swoje karty i upubliczniło nazwiska liderów list we wszystkich trzynastu okręgach w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wśród nich największe zdziwienie wywołało pojawienie się na pierwszym miejscu w okręgu zachodniopomorskim i lubuskim Joachima Brudzińskiego, prawą rękę Jarosława Kaczyńskiego i szefa MSWiA. Lista szczęśliwców, którzy z dużą dozą prawdopodobieństwa przeniosą się pod koniec maja do Brukseli, wywołała gorące komentarze publicystów i polityków opozycji.

Dziś rano głos w tej sprawie zabrał przewodniczący Platformy Obywatelskiej i polityczny ojciec inicjatywy Koalicji Europejskiej Grzegorz Schetyna, który na Twitterze napisał: PiS już wie, że przegra. #TasmyKaczynskiego i #aferyPiS nie da się obronić. Ministrowie słabego premiera Morawieckiego uciekają do Brukseli.#AkcjaEwakuacja PiS rozpoczęta. Polacy wybiorą #KoalicjaEuropejska.

Na kontrę słów Grzegorza Schetyny zdecydowała się rzeczniczka PiS Beata Mazurek, która również dostała od prezesa PiS niemal pewny bilet do Brukseli. Odpowiedziała oczywiście ostro, sugerując, że ocena lidera PO jest oderwana od rzeczywistości.

Pan Schetyna daleko już odleciał i wkrótce opuści Układ Słoneczny. Średnie poparcie dla PIS to 40% dla POst-KOmuny około 23 proc. Mamy mocnych kandydatów, którzy będą pracować i głosować dla dobra Polaków, a wasi za sankcjami wobec Polski – napisała.

Pół godziny później postanowiła ponowić atak i popełniła kolejny wpis, którego jednak wkrótce może mocno pożałować. Stwierdziła bowiem, że “Akcja Ewakuacja” to w zasadzie projekt autorski PO, zrealizowany przez ich premiera w 2014 roku. Ówczesna “ucieczka” Donalda Tuska do Brukseli, jak politycy PiS nazywają jego wybór na przewodniczącego Rady Unii Europejskiej, miała być spowodowana aferą podsłuchową, która miała być “nie do obrony”. Problem w tym, że wykorzystując takie akurat porównanie, rzeczniczka PiS mimowolnie przyznała, że partia rządząca i najbliżsi współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego właśnie powielają scenariusz wypróbowany przez tak przecież krytykowaną ekipę i sami ewakuują się do Brukseli w związku z ujawnioną aferą z “taśmami Kaczyńskiego”.

https://twitter.com/tvpikorea/status/1098141054577065984?s=21&fbclid=IwAR3w04DUwDMtWciNWWK8IbmK7VbMjOfT4X4hgEbYEsffxUpUwquKgl_PWe0

W jednym Beacie Mazurek trzeba przyznać rację. Afer PiS faktycznie nie da się obronić, a ich natężenie zaczyna najwyraźniej przerażać prominentnych działaczy, którzy wolą dmuchać na zimne i nie czekać na rozliczenie “dobrej zmiany” przed wyborców. Gdy do tego dodamy fakt, że dzięki immunitetowi europosła odpowiedzialności za m.in. nieopublikowanie wyroków TK unikną wicepremier Beata Szydło i minister ds. uchodźców Beata Kempa, to prawdziwy powód umieszczenia tylu ważnych polityków PiS na listach wyborczych wydaje się oczywisty.

Źródło: Twitter

Fot. Flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie