O tym, że w mediach publicznych nie wolno poruszać tematów niewygodnych dla obozu władzy wiadomo nie od dziś, ale tak absurdalnej sytuacji nie było w nich dawno. Wydawało się bowiem, że po masowej czystce, jaka miała miejsce po objęciu przez Prawo i Sprawiedliwość władzy w 2015 roku, w mediach będących oficjalnym kanałem komunikacji rządu z obywatelami (jak opisał je niedawno ambasador Polski w Berlinie Andrzej Przyłębski) nie ma już dziennikarzy “niepokornych”. Jak poinformował właśnie na Twitterze Marcin Dobski, który w ostatnich dniach stycznia 2019 roku został zatrudniony w Polskim Radiu 24, głęboka patologia wypaczająca kształt i funkcjonowanie mediów publicznych nadal ma miejsce.
Przypomnijmy, Dobski pracował wcześniej jako dziennikarz w kilku redakcjach dzienników i tygodników (Wprost, Rzeczpospolita, Sieci, Polska The Times), przed angażem w PR24.pl zatrudniony był w biurze prasowym partii Wolność. Gdy ogłoszono jego akces w mediach publicznych mówił, że „będzie się zajmować tym, czym dotychczas w dziennikarstwie, czyli pisaniem tekstów politycznych”.
– Szefowie mają też jeszcze inny pomysł na mnie, który dotyczy tematów kryminalnych, ale na razie nie będę go ujawniał – stwierdził. Wygląda jednak na to, że nie dostanie takiej szansy, bowiem właśnie nadepnął na odcisk komuś w Ministerstwie Kultury, gdzie wysłał pytania o dane, których nie można było pozyskać za pośrednictwem Biuletynu Informacji Publicznej.
Dzisiaj zostałem zwolniony z Polskiego Radia przez dyr. Pawła Piszczka za to, że wysłałem maila do resortu. Miałem zgodę na temat, nie było danych w BIP-ie, więc zapytałem o dane ministerstwo. Ktoś na niego nahuczał i poleciałem – napisał na popularnym portalu społecznościowym.
Dzisiaj zostałem zwolniony z Polskiego Radia przez dyr. Pawła Piszczka za to, że wysłałem maila do resortu. Miałem zgodę na temat, nie było danych w BIP-ie, więc zapytałem o dane ministerstwo. Ktoś na niego nahuczał i poleciałem. pic.twitter.com/BMNERjDgno
— Marcin Dobski (@szachmad) March 8, 2019
W jego informację uwierzyć nie chciała posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Partii Republikańskiej Anna Maria Siarkowska, jednak dziennikarz przekonuje, że ma na poparcie swojej wersji konkretne dowody. Dopytywany, o który resort chodzi ujawnił, że to “wyklęte” zapytanie było skierowane do Ministerstwa Kultury, któremu przewodzi wicepremier Piotr Gliński.
Źródło: Twitter
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU