Polak potrafi…
Prokuratura i nadzór budowlany zajmują się sprawą budowy osiedla w Mechelinkach (Pomorskie). Deweloper twierdzi, że 12 dwukondygnacyjnych domów nad samym morzem powstaje w celu “przeciwdziałania COVID-19”. Inwestor powołał się na artykuł 12 specustawy covidowej, która dała możliwość budowy budynków w celu przeciwdziałania COVID-19 na podstawie tylko i wyłącznie oświadczenia. Inwestor takie oświadczenie złożył do starostwa powiatowego, ale nie było tam szczegółowego uzasadnienia. Buduje więc bez zezwoleń. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje cały obszar inwestycji jako teren zieleni ekologicznej z zakazem budowy. Wójt gminy Kosakowo, na terenie której powstaje „covidowa” inwestycja twierdzi, że to samowola budowlana. 22 września złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do puckiej prokuratury. Śledczy zajęli się sprawą. Ciekawe, do jakiej partii należy inwestor?
Angielski styl prezesa
Europoseł Adam Bielan tłumaczył w TVN24 zachowanie Jarosława Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu nowego rządu. Otóż prezes nie ustawił się ze wszystkimi do zdjęcia, tylko „po angielsku” udał się w przeciwnym kierunku. Niestety, całą akcję zarejestrowały kamery telewizyjne i nici z dyskrecji – cały kraj zobaczył jak prezes odwraca się plecami do prezydenta i ignoruje wszystkich zgromadzonych. Bielan zapewniał dziennikarza, że to nie była żadna manifestacja. Ponoć prezes był lekko podziębiony, a że było dość chłodno, nie chciał zbyt długo stać na dworze i udał się w cieplejsze miejsce. Poza tym wedle tłumaczeń europosła Kaczyński „ma mnóstwo obowiązków partyjnych” i dla zbawienia ojczyzny zasuwa na dwóch etatach: wicepremiera rządu i prezesa partii. W zasadzie rozumiemy, tylko w pandemicznej atmosferze to z przeziębieniem do roboty się nie chodzi, chyba że prezesowy katar z kaszlem są, podobnie jak ból, lepsze niż te u zwykłych śmiertelników… Angielski styl też ma najlepszy, chociaż angielskim nie włada.
Modlitwa za przyrodę
Jak podaje Adam Wajrak – dziennikarz i działacz na rzecz ochrony przyrody – przewodniczącym Rady Naukowej Roztoczańskiego Parku Narodowego został profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z katedry Historii Liturgii. Pan ten na zastępcę przewodniczącego mianował… swojego doktoranta z teologii. To nie żart. Takich ekspertów od spraw przyrody zostawił parkowi na pożegnanie były już minister środowiska Michał Woś z Solidarnej Polski. Jak to dobrze, że pan Woś nie został wcześniej ministrem infrastruktury, bo wtedy ekspertem ds. lotnictwa mianowałby zapewne Antoniego Macierewicza.
Historia kołem się toczy
Rafał Gaweł, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, a także Teatru Trzyrzecze i ruchu Ludzie Przeciw Myśliwym, został pierwszym od przeszło trzydziestu lat Polakiem, który dostał azyl w Norwegii. Decyzja o przyznaniu azylu jest prawomocna i nie podlega zaskarżeniu. Sąd w tym kraju uznał, że Gaweł słusznie obawia się życia w Polsce. Rafał Gaweł wyjechał do Norwegii w związku z zarzutami, jakie mu stawiano. Sprawa ciągnie się od początku 2019 roku, kiedy to oskarżono go o oszustwa i wyłudzenia na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Jego zdaniem dowody w jego procesie były sfabrykowane. Uzasadnienie tej decyzji jest miażdżące przez Sąd w Norwegii jest miażdżące dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Sąd ten uznał, że w Polsce nie ma możliwości przeprowadzenia sprawiedliwego i rzetelnego procesu, „w związku ze zniszczeniem trójpodziału władzy przez polski rząd i upolitycznieniem sądów”. Sąd dodał także, że Gaweł jest prześladowany przez polskie władze i organy ścigania. Brawo my! To kolejny wielki krok w kierunku rekonstrukcji PRL-u, czyli czasów, gdy prezes był młody i zapewne szczęśliwszy niż dziś.
Kochający wnuczek
Poseł PiS i kandydat na ministra edukacji i nauki, Przemysław Czarnek odwiedził w sobotę swoją babcię na oddziale rehabilitacji w lubelskim szpitalu, choć obowiązuje tam zakaz odwiedzin. Dwa dni później poinformował, że jest zakażony koronawirusem. Tymczasem na oddziale, gdzie poseł odwiedzał babcię, stwierdzono koronawirusa u 14 pacjentów i 7 osób z personelu, a 40 osób przebywa już na kwarantannie. Ale to oczywiście czysty zbieg okoliczności i sprawa bez związku z kandydatem na ministra. Wszak szpital oznajmił wszem i wobec (w formie niepodpisanego komunikatu), że „nie jest możliwe wskazanie źródła zakażenia”. Czyli oczywiście to nie mógł być Czarnek! W tym samym dokumencie szpital przyznał, że w placówce od 12 marca obowiązuje zakaz odwiedzin pacjentów, jednak dopuszcza się możliwość odwiedzin u osób w stanie bardzo ciężkim, których rokowanie jest poważne. Tu jednak nasuwa się pytanie, czy pacjenci w stanie bardzo ciężkim powinni znajdować się na oddziale rehabilitacji, czy raczej na OIOM-ie? Sam Czarnek oznajmił, że jego wizyta w szpitalu była całkiem nieszkodliwa, bo nie miał jeszcze wtedy żadnych objawów. Pamiętajmy jednak, że 80% przypadków zakażeń koronawirusem jest bezobjawowych i skąpo objawowych, co nie znaczy, że są one pozbawione możliwości zakażania kolejnych osób. Posłowi, babci i wszystkim zakażonym przez krasnoludki życzymy zdrowia!
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU