Rafał Trzaskowski nadal gra na nosie PiS-owi. Partia rządząca swoim ostatnim klipem wyborczym chciała jego i całą opozycję przedstawić jako polityków bardzo kłótliwych, którym zależy na generowaniu konfliktu. Kandydat KO na prezydenta celnie odbił piłeczkę.
Polityczny ping-pong
Trzaskowski zneutralizował atak PiS-u. Powiedział wczoraj w Poznaniu, że nie będzie jako prezydent totalną opozycją i chce współpracować z rządem w sprawach pożytecznych, szczególnie w sprawie pozyskiwania środków unijnych. Trudno nie uznać, że była to szpila, która odnosiła się do problemów na linii obecna władza-Bruksela.
Do tego Trzaskowski zauważył, że opozycyjny Senat szybko pracował nad antykryzysowymi Tarczami. Tym samym pokazał, jakim kłamstwem są tezy stawiane przez PiS we wspomnianym klipie. To jednak nie wszystko.
– Dobre było przywołanie prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Kaczyńskiego, bo był to ukłon w stronę elektoratu SLD i umiarkowanego elektoratu PiS. Szczególnie ważne było przywołanie dumy z wyjazdu Lecha Kaczyńskiego do Gruzji. Beata Szydło zarzuciła Trzaskowskiemu nieszczerość. A ja sama pamiętam, gdy takie słowa o wyprawie do Gruzji napisał redaktor naczelny Gazety Wyborczej Adam Michnik. Taka była wtedy szczera reakcja wielu krytyków PiS – twierdzi na wyborcza.pl Dominika Wielowieyska.
Do tego Kwaśniewski był tym prezydentem, dla którego dobro SLD, jego macierzystej partii, nie było priorytetem. Nie był tzw. “długopisem”.
Będę patrzył na ręce PiS-owi!
Kandydat KO zapowiedział też, że chce patrzeć władzy PiS na ręce. Tym samym jego wizja prezydentury byłaby zbieżna z oczekiwaniami wielu Polaków. Nie byłby on malowaną głową państwa, czy – mówiąc już ostrzej – długopisem czy sekretarzem partii rządzącej. Podobnie jak Senat, mógłby blokować nieprzemyślane pomysły rządu Mateusza Morawieckiego. A tych ostatnich było i zapewne jeszcze będzie sporo.
Cios w Dudę
Poznańska wizyta Trzaskowskiego była celnym ciosem w Dudę. Kandydat KO coraz lepiej prezentuje się w mediach i przedstawia swoją wizje tego, jak powinna wyglądać prezydentura. Czy ostatecznie przekona do siebie większość Polaków? Przekonamy się zapewne za kilka tygodni. W każdym razie ludzie ze sztabu Dudy nie prześpią najbliższego miesiąca w spokoju…
Źródło: wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU