Bezprawia koronawirusowego ciąg dalszy. Wojewoda odcina samorządom dostęp do informacji o epidemii

Bezprawie i zamordyzm, podczas rozwijającej się epidemii zaczynają coraz bardziej dominować. Jeden ze starostów chce oznaczać mieszkania i domy osób chorych na koronawirusa, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, bez podstawy prawnej wysyła personelowi medycznemu nakazy pracy, społeczeństwo nie poznaje prawdziwych danych o chorych i zgonach w Domach Pomocy Społecznej. Do tego koronawirusowego danse macabre dołącza z przytupem wojewoda kujawsko-pomorski.

Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz ograniczył samorządom dostęp do informacji o epidemii COVID-19. Mogą publikować tylko to, co im przekaże. W raportach nie będzie liczby hospitalizowanych i zmarłych z danego powiatu – informuje Gazeta Wyborcza.

Ze zgrozą przeczytałam komunikat, że starosta dostał oficjalny zakaz informowania o przypadkach zakażeń na terenie powiatu. Do dzisiaj informował na bieżąco o wypadkach zachorowań i hospitalizacji – napisała czytelniczka Wyborczej. Starosta wąbrzeski potwierdza Krzysztof Maćkiewicz potwierdza, że Bogdanowicz ograniczył dostęp do danych o epidemii – Kilka dni temu otrzymaliśmy od wojewody sygnał, żeby przygotować się na zmianę systemu informowania(…)Teraz we własnym zakresie możemy poinformować jedynie o liczbie osób w kwarantannie. Pozostałe informacje możemy podawać tylko wtedy, jeśli otrzymamy je od wojewody – mówi w rozmowie z Wyborczą.

Samorządowcom odcięto dostęp do internetowej mapy aktualizowanej przez sanepid, która zawierała szczegółowe dane o wszystkich przypadkach zachorowań, kwarantannowiczach i chorych w szpitalach. Po próbie logowania do mapy, pojawia się informacja o błędzie. 20 marca wojewoda zabronił udostępniania samorządom danych osób, które zachorowały na koronawirusa. Nie ma danych o liczbie chorych czyli nie ma epidemii. To proste. Potiomkinowska rzeczywistość puka do drzwi.

Źródło: torun.wyborcza.pl