Panika związana z koronawirusem trwa. Ponownie media sugerują, że jako kraj nie jesteśmy gotowi na epidemię. “Największy polski dostawca środków do dezynfekcji w szpitalach alarmuje, że zaczyna brakować alkoholu do produkcji płynów odkażających. Surowiec wyparował, bo kurek zakręcili zagraniczni dostawcy, a w Polsce za produkcję tych środków wzięły się duże firmy takie jak PKN Orlen, które na dodatek są zwolnione z akcyzy” – informuje Onet.
Medisept – bo o tej firmie mowa – byłby w stanie produkować o połowę więcej płynów, niż np. Orlen. To bardzo potrzebna ilość. Tyle że brakuje mu surowców. Chodzi o etanol i izopropanol. Za etanol spożywczy trzeba do tego zapłacić akcyzę. Co jednak ciekawe, państwowe firmy zostały zwolnione z tego obowiązku
Jazda na oparach
– Jedziemy na oparach. Surowca mamy na dwa dni. Nie wiem, co będzie potem – mówi Onetowi Waldemar Ferschke, wiceprezes Mediseptu.
Spółka obsługuje ok. 10 proc. krajowego rynku. Teraz mogłaby rozwinąć skrzydła, bowiem zagraniczne podmiot koncentrują się na swoich rynkach. Popyt na produkt jest i to wielki.
– Pracujemy na dwie zmiany, za chwilę uruchomimy trzecią. Zwiększyliśmy produkcję trzydziestokrotnie – wylicza Ferschke.
Firmy może wyprodukować nawet 8 mln litrów płynu miesięcznie. Orlen – którego sukcesy zachwala prezydent – zapowiada, że w marcu wytworzy 2,5 mln, a w kwietniu 4,5 mln litrów.
Problem polega jednak na tym, że zapasy surowca, który potrzebuje spółka, kończą się:
“Obecnie kończą się zapasy surowca, głównie alkoholu etylowego, w Polsce. Mimo naszych możliwości produkcyjnych za kilka dni produkcja najważniejszych środków dezynfekcyjnych ustanie”.
Na rynek wpływa Orlen, który skupił jego duże ilości.
Prośba o pomoc
“Stojąc w obliczu katastrofy prosimy w imieniu szpitali, instytucji publicznych, służb porządkowych oraz zwykłych obywateli o wsparcie w pozyskaniu surowca. Wszyscy liczymy na Was” – napisał w swoim liście otwartym Medisept.
Waldemar Ferschke wie, w jakiej fatalniej sytuacji jest jego zakład: – Jesteśmy w gorszej sytuacji niż np. Orlen, bo ten dostarcza płyn do Agencji Rezerw Materiałowych i jest zwolniony z akcyzy. My nie możemy porzucić swoich kontrahentów, czyli głównie szpitali i produkować dla Agencji. Nie dość, że surowca brakuje, to jeszcze musimy przepłacać.
Z kolei rzecznik Ministerstwa Zdrowia twierdzi, że alkohol w kraju jest. – W tym przypadku problemem jest akcyza i znamy tę sprawę. Natomiast to leży w gestii resortu finansów – powiedział Onetowi Wojciech Andrusiewicz.
W takich przypadkach rząd powinien wspierać prywatną firmę – tym bardziej, że ma ona większe moce przerobowe niż Orlen. Dlaczego tego nie robi? Na to pytanie nie znamy jasnej dla nas odpowiedzi.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU