Polityka i Społeczeństwo

Oni prowadzą samotną walkę z koronawirusem. Rządzący zapomnieli o tym pokrzywdzonym przez los środowisku

Flickr.com/Kancelaria Premiera

Codzienne konferencje rządu nie są tłumaczone na język migowy. Do tego dochodzi praktycznie niemożliwy kontakt z palcówkami medycznymi, które przestawiły się na teleporady – Środowisko osób niesłyszących czuje się pomijane w dostępie do informacji o koronawirusie. I żąda natychmiastowych reakcji władz – informuje dzisiejsze wydanie Gazety Wyborczej.

Petycję skierowaną do premiera Morawieckiego i ministra Szumowskiego podpisało ponad 5 tys. osób. Jesteśmy częścią społeczeństwa i tak jak osoby słyszące powinniśmy mieć zagwarantowany równy dostęp do mediów i informacji. W obecnej sytuacji czujemy się dyskryminowani, bo prawa konstytucyjne i te wynikające z ustawy “O zapewnieniu dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami” są przez rząd ignorowane – pisze Polski Związek Głuchych (PZG).

Konferencje, z których niesłyszący nic nie są w stanie zrozumieć, to nie jedyny problem – (…)brak możliwości korzystania z porad lekarskich w POZ, które odbywają się za pomocą linii telefonicznych. Trudne jest też umówienie się na wizytę u lekarza czy nawet otrzymanie zwolnienia L4, odkąd placówki przeszły na kontakt telefonicznypiszą w liście otwartym niesłyszący.

Prezes PZG Krzysztof Kotynkiewicz dopytując się w NFZ o gotowość na przyjęcie do placówek osób głuchych usłyszał, że jeśli osoba ma podejrzenie koronawirusa, to powinna przyjść… z własnym tłumaczemTo absurd. Potrzeby ludzi głuchych zostały w tym momencie odsunięte na margines – denerwuje się Kotynkiewicz.

NFZ uruchomił na stronie czat z tłumaczem języka migowego. Wideorozmowa jest dostępna tylko od poniedziałku do piątku w godzinach od 8-16, ale dla ludzi słyszących jest całodobowo. Kilka dni temu pisaliśmy o niepełnosprawnych pozostawionych samym sobie, teraz do grona wykluczonych dochodzą głusi. Można przez pięć lat mówić o niesieniu pomocy najsłabszym, ale właśnie w takich chwilach okazuje się, ile prawdy jest w takich słowach.

Źródło: krakow.wyborcza.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie