Żyjący wyborcy Dudzie już nie wystarczą? Zobaczcie, w jakim miejscu prezydent szuka poparcia

Wielka akcja zbierania podpisów to pomysł Kaczyńskiego na odzyskanie zaufania wyborców? Podpisy pod listami poparcia dla Andrzeja Dudy zbierane były nawet w kościołach m.in. w Krakowie. Do zbierania podpisów zachęcał także Jarosław Kaczyński na Gali Gazety Polskiej. Przez mobilizację struktur PiS stara się zatrzymać spadek poparcia. Wiceprezydent Katowic z nadania PiS Mariusz Skiba wziął sobie wezwanie do działania do serca. Zbieranie podpisów w kościołach jest już co najmniej niesmaczne, ale polityk PiS poszedł o krok dalej. Rozwiesił plakat z urzędującym prezydentem na płocie cmentarza i tam też agitował do poparcia Andrzeja Dudy.

– To nekrokampania… – tak zachowanie polityka PiS określił wiceprezydent sąsiedniego Chorzowa, Marcin Michalik. Ten termin pojawiał się już w polskiej polityce, między innymi podczas teoretycznie żałobnych marszów smoleńskich, które miały wszystkie cechy wiecu politycznego. Fałszywe “podpisy” osób zmarłych znalazły się na listach poparcia jednego z czołowych polityków jednej z frakcji PiS. Podobne wątpliwości pojawiły się też odnośnie list poparcia Adama Andruszkiewicza.

Samo wywieszenie baneru z Dudą na płocie cmentarza nie wyczerpało jednak wyobraźni wiceprezydenta Katowic. Polityk PiS został uwieczniony podczas skandalicznej wręcz rozmowy. Nagrany przez przechodnia Mariusz Skiba udawał, że nie ma nic wspólnego z plakatem Dudy, mimo, że sam zapowiadał agitację na ulicach Katowic tego dnia. Śmiejąc się w twarz osobie, która przyłapała go na niemoralnym zachowaniu ironizował – …to jest reklama firmy Nestle. –

– Ma pan zgodę na wywieszenie baneru? – zapytał polityka PiS nagrywający go przechodzeń. Zgodnie z zasadą “kiedy cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka” wiceprezydent Katowic odpowiedział – Nie wiem, o czym pan mówi. – Zdjęcia, które sam zamieścił tego dnia na facebooku nie pozostawiają wątpliwości, że jednak wiedział.