Dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie jest w zasadzie żadnym zaskoczeniem, ale ostatecznie potwierdza, że rząd Prawa i Sprawiedliwości planuje pójść na pełne zwarcie z Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sytuacja, w której polscy rządzący otwarcie stwierdzą, że orzeczenia TSUE nie zamierzają respektować, bowiem polski TK orzekł w sprawie legalności Krajowej Rady Sądownictwa inaczej niż sąd unijny, doprowadzi do gigantycznego chaosu w polskim systemie prawnym, z podważaniem ostatecznych wyroków włącznie.
– Przepisy, na podstawie których Sejm dokonuje wyboru sędziów – członków Krajowej Rady Sądownictwa, są zgodne z konstytucją – uznał dziś TK. Jednocześnie uznał, że niekonstytucyjny jest przepis umożliwiający odwołanie się do NSA od uchwał KRS zawierających wnioski o powołanie sędziów SN. Wnioski o zbadanie konstytucyjności tych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego złożyły KRS i – niedawno – grupa senatorów. Sama sprawa jest o tyle kuriozalna, że aby TK mogło się w niej wypowiedzieć, upolityczniona KRS postanowiła sama zakwestionować swoje umocowanie do działania. Dzisiejszy wyrok był w zasadzie spodziewany, bowiem nie po to PiS przejęło tę instytucję, by dziś rzucała ona kłody pod nogi “dobrej zmianie” w wymiarze sprawiedliwości.
Niezwykle ważne jest też zakwestionowanie pozornie mniej istotnej sprawy, czyli prawa sędziów Sądu Najwyższego do odwoływania się Naczelnego Sądu Administracyjnego od uchwał KRS zawierających wnioski o powołanie sędziów SN. Ten przepis TK uznał za niezgodny z ustawą zasadniczą, wyjaśniając, że ani sama możliwość odwoływania się od decyzji Rady, ani nawet realne łamanie prawa nie podlegają rozpoznawaniu przez Trybunał. Dlaczego zakwestionowanie tego przepisu ma tak istotne znaczenie?
Sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej obejmuje właśnie pytania prejudycjalne dotyczące takich właśnie odwołań. Dzisiejsza decyzja zostanie zatem z pewnością wykorzystana przed TSUE do złożenia wniosku o umorzenie sprawy z uwagi na jej bezprzedmiotowość. Zauważyła to Ewa Siedlecka z Polityki.
Trybunał Konstytucyjny Dobrej Zmiany właśnie uznał za niekonstytucyjne prawo odwołania od decyzji KRS w sędziowskich konkursach – niejednogłośnie. Teraz rząd powie, że sprawę przez TSUE trzeba umorzyć, bo nie ma już w polskim prawie przepisu, na którym SN zadał pytania prawne
— Ewa@Siedlecka (@Ewa__Siedlecka) March 25, 2019
Samo dzisiejsze orzeczenie TK spotkało się z falą krytyki ze strony polityków opozycji i środowiska prawniczego.
Jeden dzień.
Upartyjniony Trybunał Konstytucyjny zatwierdza upartyjnienie Krajowej Rady Sądownictwa.
A szef PKW alarmuje przed upartyjnieniem procesu wyborczego.
Polacy mają #WielkiWybór: na Wschód z PiSem albo na Zachód z #KoalicjaEuropejska.
26 maja wybiorą mądrze— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) March 25, 2019
https://twitter.com/swiderski_jan/status/1110148806748835841
Ten tzw. wyrok to logiczna karykatura, prawne kłamstwo i polityczna amunicja PiS w jednym.https://t.co/8LpqSR279v
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) March 25, 2019
"Orzeczenie" #TK wydane z udziałem dublera jest nieważne. PiS wszelkimi metodami próbuje zalegalizować konstytucyjny zamach na niezależność #KRS, a jednocześnie wyłączyć sądową kontrolę postępowania nominacyjnego sędziów. Bolszewizm.#TrybunałKonstytucyjnyhttps://t.co/7MfokLxBoE
— Borys Budka (@bbudka) March 25, 2019
Tzw „wyrok” pseudo-TK o neo-KRS przejdzie do kart humoru sądowego. Sądy konstytucyjne są od rozpatrywania wniosków o uznanie niekonstytucyjności, a nie potwierdzania na prośbę instytucji jej konstytucyjności. Ta groteska prawnicza zdumieje niektórych prawników, innych rozbawi.
— Wojciech Sadurski (@WojSadurski) March 25, 2019
Czyli tak zwany Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem tak zwanej prezes TK Julii Przyłębskiej w obecności dublera stwierdził, że Krajowa Rada Sądownictwa może być wybierana przez Sejm.
Nic niewarte orzeczenie wydane przez przybudówkę partii rządzącej.
— Robert Pisarzowski (@RPisarzowski) March 25, 2019
„Zawsze z linią partii”
Taki baner powinien zawisnąć nas wejściem do obecnego #TK.
Pełna kompromitacja orzeczeniem w sprawie #KRS . https://t.co/qJgNG9Oo2s— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) March 25, 2019
Niekonstytucyjny Trybunał Konstytucyjny uznał niekonstytucyjną Krajową Radę Sądownictwa za "zgodną z #Konstytucja".
Urocze. To nie jest żaden wyrok, tylko opinia #pis-owskiej grupy kolesi, którzy bronią status quo władzy. A mgr #Przyłębska melduje wykonanie zadania.#TK #KRS
— Szymon Komorowski (@szykom89) March 25, 2019
Pisowski „Trybunał Konstytucyjny”, który działa z pogwałceniem prawa, uznał, że pisowska „Krajowa Rada Sądownictwa”, która została powołana z pogwałceniem prawa, nie została powołana z pogwałceniem prawa.
Chyba nikt nie jest zaskoczony?#KRS #TK #PiS
— AleksanderTwardowski (@OloCzarny) March 25, 2019
To co dziś zrobił atrapowy #TK z dublerem w składzie, to jest jakiś prawniczy matrix – pozorna, uwarunkowana czynnikami politycznymi „legalizacja” bezprawia. Co jednak najważniejsze – to jawny kurs konfrontacyjny z UE, ma bowiem uzasadnić niewykonanie niekorzystnego wyroku TSUE
— Michał Wawrykiewicz (@MicWawrykiewicz) March 25, 2019
Największym pocieszeniem jest jednak fakt, że Trybunał Konstytucyjny całkowicie zignorował postulaty środowiska prawniczego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, że wydawanie rozstrzygnięć z udziałem tzw. sędziów dublerów oznacza dla nich nieważność z mocy prawa. Tym samym, niezależnie od tego, co myśli i mówi prezes Julia Przyłębska, ich wartość dla polskiego prawodawstwa jest iluzoryczna i ma charakter głównie publicystyczny.
Źródło: RMF FM
fot. trybunal.gov.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU