Politycy obozu Zjednoczonej Prawicy próbują przejąć inicjatywę i przezwyciężyć wizerunkowy kryzys, w jakim największa partia ekipy rządzącej znajduje się od początku tego roku. Po ogłoszeniu w minioną sobotę tzw. “piątki Kaczyńskiego” opinia publiczna została zasypana hojnymi obietnicami zmian w polityce społecznej, obniżenia podatków czy ulg dla osób pracujących. Choć decyzja o ich wprowadzeniu zapadła w zaciszu gabinetu prezesa PiS przy Nowogrodzkiej, to kolejny już dzień trwają medialne występy odpowiedzialnych za nie ministrów, którzy przekonują że to pomysł świetny, uzgodniony i szczegółowo podliczony. Bardzo aktywna stała się także wicepremier ds. społecznych Beata Szydło, której propozycje “piątki” z pewnością mają pomóc osiągnąć bardzo dobry wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Dziś była premier próbowała postawić pod ścianą opozycję, wzywając publicznie do określenia się w kwestii poparcia dla rozszerzenia programu “Rodzina 500+” także na pierwsze dziecko, przyznania seniorom 13-stej emerytury oraz obniżenia PIT dla młodych do 26 roku życia.
„[Na tzw. piątkę Kaczyńskiego] jest pokrycie w budżecie. Wczoraj rozmawialiśmy o tym na Radzie Ministrów. Pan premier przedstawi w najbliższym czasie mapę drogową i krok po kroku, konsekwentnie, jak do tej pory, będziemy wprowadzali te projekty w życie. Mam dzisiaj konkretne pytanie do polityków Koalicji Europejskiej, do wszystkich, którzy kpili sobie z tych programów, którzy mówią o rozdawnictwie, którzy kreślą przed wyborcami jakąś złudną wizję drugiej Grecji. Proszę o konkretne odpowiedzi polityków SLD, Platformy, PSL-u i Nowoczesnej, wszystkich, którzy dzisiaj ramię w ramię maszerują w KE. Czy poprzecie program 500+ dla każdego dziecka? Czy poprzecie trzynastą emeryturę dla rencistów i emerytów? Czy poprzecie zerowy PIT dla ludzi do 26. roku życia? Miejcie odwagę stanąć dzisiaj przed Polakami i odpowiedzieć na te trzy bardzo proste pytania. Czy jeżeli mielibyście okazję kiedykolwiek rządzić w Polsce, czy te programy zostaną utrzymane” – mówiła Beata Szydło na konferencji prasowej.
Politycy opozycji postanowili odpowiedzieć byłej premier w najlepszy możliwy sposób, przypominając jednocześnie, że to ona w kampanii wyborczej w 2015 roku mówiła wprost o tym, że 500+ będzie przysługiwało od pierwszego dziecka. Zorganizowali także konferencję prasową, na której odpowiedzieli posłance PiS.
„Wicepremier Beata Szydło, kandydatka do Parlamentu Europejskiego, na konferencji prasowej wystąpiła z pytaniami do Koalicji Europejskiej, inaugurując w ten sposób kampanię wyborczą PiS-u. Swoją drogą to ciekawe, że twarzą tej kampanii jest osoba, która dziś zadaje pytania politykom opozycji, a sama przez rok nie potrafiła wytłumaczyć, co jako wicepremier robi i za co bierze pieniądze podatników. Nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie znalazła czasu, żeby przyjść do Sejmu i spotkać się z protestującymi osobami z niepełnosprawnością. Nie potrafiła również powiedzieć, co stało się z nagrodami, które przyznała bezprawnie ministrom swojego rządu, do kogo trafiły te sumy i dlaczego nie zostały zwrócone do budżetu. Beata Szydło jako pierwszy premier przyznała sama sobie nagrodę, która jej się nie należała. Trudno o lepszy przykład kompromitacji tej formacji politycznej” – mówił na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik PO, Jan Grabiec.
„Można powiedzieć, że hasło kampanii, które pojawi się na PiS-owskich billboardach to słynne 27:1. To jest symbol polityki europejskiej PiS-u. Trzeba powiedzieć bardzo jasno, że bez obecności w Unii Europejskiej każda inicjatywa Polska jest zagrożona” – mówił z kolei Cezary Tomczyk z PO – „Trzeba zadać sobie jedno, fundamentalne pytanie. Czy Polska ma być w Unii Europejskiej, czy ma ją opuścić. To jest fundamentalne pytanie w kampanii do Parlamentu Europejskiego. O tym są te wybory. Dziś na czele bloku antyeuropejskiego stoi PiS razem z narodowcami, z nacjonalistami”.
Posłowie PO sformułowali także otwarte pytania do Jarosława Kaczyńskiego, na które ten powinien odpowiedzieć Polakom.
- Czy jesteście za wyjściem Polski z Unii Europejskiej? Czy popieracie Polexit?
- Czy przeprosicie za nazywanie flagi UE szmatą?
- Czy zapewnicie Polakom budżet UE na poziomie 400 mld złotych? Taki, który został wynegocjowany przez rząd PO.
- Czy przyrzekniecie Polakom, że w UE nie będzie współpracować z antyeuropejskimi ugrupowaniami, które są wspierane przez Rosję, z Le Pen i Salvinim na czele?
- Czy przywrócicie w Polsce praworządność i zakończycie spór z Komisją Europejską, który może zakończyć się wyrzuceniem Polski z UE?”
Jeśli więc partia rządząca oczekiwała, że uda im się przedstawić już wybory europejskie jako plebiscyt “za” lub “przeciw” dobrej zmianie, z jej wszystkimi socjalnymi prezentami, to może się bardzo szybko okazać, że plan będzie trzeba wyrzucić do kosza. W maju zapadnie bowiem decyzja nie w kwestii zasobności polskich portfeli w najbliższych miesiącach, a przyszłej pozycji Polski w Zjednoczonej Europie i olbrzymich szans jakie ona daje.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU