Szef Służby Ochrony Państwa, gen. brygady Tomasz Miłkowski nieoczekiwanie dla wszystkich właśnie złożył dymisję. Miało do niej dojść po rozmowie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Joachimem Brudzińskim – poinformowało biuro prasowe MSWiA.
Takie jest życie, że ludzie czasem rezygnują z funkcji, odchodzą – powiedział portalowi Fakt24 wiceszef MSWiA, Jarosław Zieliński, odpowiedzialny m.in. za policję i właśnie SOP. – Pan komendant zdecydował się odejść ze względów osobistych i skorzystać z przysługujących mu uprawnień emerytalnych – dodaje wiceminister. Przekonuje też, że nie należy doszukiwać się w tej dymisji „drugiego i trzeciego dnia”.
Innego jednak zdania są reporterzy RMF FM, którzy ujawniają najbardziej prawdopodobne przyczyny tejże decyzji. Bo choć nad gen. Miłkowskim od wielu miesięcy zbierały się czarne chmury, to kilkanaście kolizji funkcjonariuszy, brawurowa jazda niedoświadczonych kierowców, zatrudnianie osób bez uprawnień, czy bezprawna jazda z włączoną sygnalizacją (bez VIP-a w środku) to wciąż było zbyt mało, by stracić stanowisko. Zdecydować miał incydent kierowcy premiera Morawieckiego, który w ostatnich dniach przyjechał wcześnie rano po premiera na jedno z warszawskich osiedli, gdzie mieszka Mateusz Morawiecki. Funkcjonariusz miał przypadkowo włączyć sygnały dźwiękowe. Według naszych informatorów, nie umiał ich wyłączyć.
Efekt był tragiczny, mieszkańcy strzeżonego osiedla zostali obudzeni, zrobiła się wielka awantura, a oburzeni mieszkańcy zaczęli wydzwaniać na policję ze skargą na premiera. By temu przeciwdziałać, kierowca z włączonymi syrenami wyjechał z osiedla i przejechał do siedziby jednej ze służb specjalnych mieszczącej się nieopodal. Tam poprosił o pomoc, jednak gdy wysiadł z pojazdu, limuzyna się zatrzasnęła. Finalnie po premiera przyjechała inna ekipa, z innym samochodem i kierowcą.
Premier najadł się wstydu, a amatorszczyzna jaka zapanowała w tej prestiżowej służbie, stała się nie do przyjęcia. Trudno o bardziej symboliczne pokazanie skali upadku, do jakiej obecny rząd doprowadził tę służbę. Nam pozostaje śmiech. Przez łzy.
Źródło: RMF FM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU