Jak donosi serwis Politico, decyzje dotyczące przyszłości obecnego Przewodniczącego Rady Europejskiej już zapadły. Choć rządzące w Polsce Prawo i Sprawiedliwość dwoi się i troi, by pokazać Donalda Tuska w najgorszym możliwym świetle, wygląda na to, że ta krytyka bardziej mu pomaga niż szkodzi.
Były premier Polski ma poparcie nie tylko najważniejszych stolic Unii Europejskiej, ale i praktycznie wszystkich innych krajów członkowskich, z wyjątkiem Polski. Jeśli finalnie rząd Prawa i Sprawiedliwości podtrzyma swój sprzeciw i będzie przeciwny przedłużeniu na kolejne 2,5 roku kadencji obecnego Przewodniczącego Rady Europejskiej, będziemy mieli do czynienia z precedensem, który notabene zaszkodzi bardziej Polsce i jej pozycji w UE niż samemu Tuskowi. Czasu do głosowania, które ma odbyć się już 9 marca zostało naprawdę niewiele i wszystko wskazuje na to, że w tej sprawie już niewiele się wydarzy.
Działanie Jarosława Kaczyńskiego, mające na celu znalezienie jakiegokolwiek sojusznika w celu obalenia pozycji jego odwiecznego wroga, traktowane są z przymrużeniem oka nawet pośród tych państw członkowskich, które przynajmniej teoretycznie są wciąż naszymi sojusznikami. Twarde poparcie dla Tuska deklarują Węgry, Słowacja i Czechy, a więc pozostali członkowie Grupy Wyszehradzkiej. Szefowie tych i innych państw członkowskich doceniają rolę Przewodniczącego Rady Europejskiej w stabilizowaniu sytuacji w Unii oraz to, jak sprawnie radzi sobie w obliczu kryzysów, które wspólnotę dotknęły. Nie ujawnił się również żaden realny kontrkandydat na to stanowisko, który byłby do przyjęcia przez kwalifikowaną większość członków Rady.
Mnie osobiście zastanawia, czy nagła zmiana wektorów naszej dyplomacji i deklaracja zbliżenia z Niemcami, nie jest niczym innym niż spóźnionym poszukiwaniem sojusznika w sprawie utrącenia Tuska z urzędu. Czy pragnienie zemsty Jarosława Kaczyńskiego jest silniejsze niż wola wprowadzenia w Polsce władzy autorytarnej? Nie jest trudno przewidzieć, że warunkiem ewentualnego cofnięcia poparcia dla polskiego przewodniczącego byłoby wymuszenie przynajmniej dwóch kroków w tył w sprawie utrzymania praworządności w Polsce. Na jutro, rzecznik rządu Rafał Bochenek zapowiedział odpowiedź Komisji Europejskiej, na zarzuty o łamanie praworządności. Nie wydaje mi się, by prezes Prawa i Sprawiedliwości był gotowy na ustępstwa, jednak należy pamiętać, że jego era w polskiej polityce chyli się ku końcowi. Zemsta na Donaldzie Tusku i wsadzenie go za kratki byłaby z pewnością najlepszym emerytalnym prezentem Naczelnika. Najbliższe tygodnie pokażą czy podejmie tę próbę.
fot. 360b/ Shutterstock
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
