Ostatnich czterech lat w polskiej polityce Ryszard Petru z pewnością nie może zaliczyć do udanych. Choć Nowoczesną zbudował w zasadzie wyłącznie w oparciu o swoje znane nazwisko, zbierając w 2015 roku ponad 1,1 mln głosów Polaków, dziś znajduje się na politycznym aucie. Partię, którą stworzył, stracił po zaledwie dwóch latach w pierwszych przewidzianych statutem wyborach wewnątrzpartyjnych, nie może pochwalić się żadnym sukcesem legislacyjnym, a opinii publicznej kojarzy się dziś przede wszystkim z gigantycznymi gafami i pomyłkami.
W 2018 roku, wspólnie z Joanną Scheuring-Wielgus, której drogi z Nowoczesną również się rozeszły, założyli partię Teraz!, która miała konkurować o głosy wyborców Nowoczesnej oraz Platformy Obywatelskiej. Także ten projekt należy zaliczyć do porażek byłego ekonomisty – dziś, z pewnością nieoczekiwanie nawet dla garstki zgromadzonych wokół niego działaczy, zaproponował szefowej Nowoczesnej Katarzynie Lubnauer stworzenie wspólnego klubu parlamentarnego, a kilka dni wcześniej ogłosił przystąpienie do zdominowanej przez Platformę Obywatelską Koalicji Europejskiej.
Naczelnym zadaniem całej opozycji jest uchronić kraj przed niszczącym działaniem PiS. Współpraca jest tak ważna, że wszelkie różnice dzielące ugrupowania opozycyjne muszą zejść na plan dalszy. Dlatego powołana została Koalicja Europejska, której wspólnym mianownikiem jest Polska w Unii Europejskiej, Polska demokratyczna i praworządna, Polska przestrzegająca podstawowych zasad przyzwoitości w życiu publicznym. Do tej Koalicji przystąpiło ugrupowanie Teraz! i wierzę, że zarząd partii Nowoczesna podejmie podobną decyzję – napisał Petru w otwartym liście “do przyjaciół w Nowoczesnej”. Trudno nie odbierać ostatnich ruchów lidera Teraz! jako rozpaczliwych prób utrzymania się na politycznej powierzchni. O tym, że to być może jego ostatnie chwile na polskiej scenie politycznej, poinformował w porannej rozmowie w RMF FM.
Mówił tam o możliwym starcie do Parlamentu Europejskiego (którego nie potwierdził, ale też i nie zaprzeczył) oraz o tym, że poważnie rozważa odejście z polityki, jeśli po jesiennych wyborach parlamentarnych nadal miałby znajdować się w opozycji.
– Mam 47 lat i nie ma sensu przez kolejne cztery lata nie mieć wpływu na rzeczywistość. My chcemy wchodzić do Sejmu, który obali PiS, a nie Sejmu, który będzie się przyglądał jak PiS niszczy państwo – stwierdził.
https://twitter.com/Rozmowa_RMF/status/1098676626341224448?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1098676626341224448&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.fakt.pl%2Fwydarzenia%2Fpolityka%2Fpetru-odejdzie-z-polityki-deklaracja-lider-partii-teraz%2Fkkr1slb
Specyficzne pojmowanie funkcji posła na polski Sejm i uzależnianie chęci reprezentowania interesu swoich wyborców od tego, czy będzie się to wiązało ze sprawowaniem władzy, z pewnością Ryszardowi Petru nie pomoże w zdobyciu zbyt dużej ilości głosów Polaków. Kto wie, czy nie bardziej niż językowe wpadki, z którymi jest dziś najbardziej kojarzony.
Źródło: RMF FM
Fot. Shutterstock/Grabowski Foto
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU