Zawsze miło jest dostać nagrodę, która podkreśla wysokie standardy i realizowanie dziennikarskiej misji. Postanowiliśmy zatem prześledzić losy jednej z takich nagród, Ikony Świętego Jerzego, przyznawanej przez Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z siedzibą w Krakowie. Już sama nazwa kapituły pokazuje jak bardzo obiektywne jest powyższe trofeum.
Zważywszy na powagę całego procesu, jako potencjalnych laureatów nagrody wymienia się zapewne: Pawła Szefernakera za walkę z hejtem w sieci albo Bartłomieja Misiewicza za walkę z dezinformacją.
My z kolei postanowiliśmy sięgnąć do archiwum, by ustalić w czyje ręce trafiała ikona w latach poprzednich.
Nagrodę otrzymywały takie znakomitości polskiego świata mediów i polityki jak:
- Piotr Piątek
- Cezary Gmyz
- Jarosław Kaczyński
Zwycięzcą ostatniej edycji została redakcja tygodnika “wSieci”, prawicowego czasopisma, tworzonego przez byłych dziennikarzy “Uważam Rze” oraz “Rzeczpospolitej”. Z rąk przewodniczącego Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Wojciecha Kolarskiego, doroczną nagrodę, wspomnianą już Ikonę Świętego Jerzego przyznano redakcji za “obronę zasad i prawdy”. Obronę jak rozumiem zasad propagandy i prawdy, precyzyjnie określonej przez popierające i pośrednio ich finansujące środowisko polityczne.
Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie, zostało założone w 2012 roku przez aktywnych działaczy partii rządzącej, jej radnych w Krakowie czy kandydatów w wyborach do samorządu i parlamentu, w ramach utwierdzania się w kółku wzajemnej adoracji. Z kolei tygodnik “wSieci” wydawany jest przez spółkę FRATRIA, powiązaną finansowo choćby z imperium SKOK-ów Grzegorza Biereckiego, które z taką determinacją bronione jest przez najważniejsze osoby z Prawa i Sprawiedliwości.
Kuriozalne jest uzasadnienie tej, stworzonej specjalnie dla celów wzajemnego spijania sobie z dzióbków, nagrody dla redakcji tygodnika braci Karnowskich. Rzekomo “pomimo dominacji tzw. głównego nurtu, pozwalają dotrzeć do prawdy i niezależnych opinii”. Jeszcze śmieszniejsza była odpowiedź naczelnego “WSieci”, który przyznał, że nagroda jest tym bardziej cenna, że wyrasta z bezinteresownej, społecznikowskiej postawy krakowskiego środowiska, a oni wszyscy w redakcji czują się wychowankami śp. Lecha Kaczyńskiego. Zastanawia mnie, czy uczestnicy tego śmiesznego wydarzenia w ogóle wierzą w to co mówią. Bo ani stowarzyszenie nie jest bezinteresowne, ani redakcja wSieci nie jest niezależna.
W latach 60. XX wieku, przeprowadzono serię eksperymentów, na podstawie których sformułowano pewną zaskakującą teorię. Znana w psychologii jako “efekt potwierdzenia” czy “błąd konfirmacji” to tendencja do preferowania informacji, które potwierdzają wcześniejsze oczekiwania i hipotezy, niezależnie od tego, czy te informacje są prawdziwe. Powoduje on, że ludzie poszukują informacji i zapamiętują je w sposób selektywny, interpretując je w błędny sposób. Efekt ten jest szczególnie intensywny w przypadku zagadnień wywołujących silne emocje i dotyczących mocno ugruntowanych opinii. Pomaga też w polaryzacji przekonań, na których w ostatnich latach bazuje polska polityka. Polska liberalna kontra polska solidarna. Lemingi kontra prawdziwi Polacy. Efekty takich zachowań są oczywiste – wzrasta wzajemny antagonizm całych grup społecznych, rośnie poziom zachowań radykalnych czy tak zwana iluzja korelacji – czyli tendencja do wmawiania sobie nieistniejących powiązań pomiędzy różnymi, niezależnymi od siebie zbiorami danych.
Pojawiające się jak grzyby po deszczu kolejne stowarzyszenia działaczy PiS, które udawać mają reprezentantów różnych środowisk oraz ustanawianie patetycznie brzmiących nagród za “prawdę”, “zasady”, “najwyższe standardy”, są niczym innym jak budowaniem alternatywnego świata, w którym wyborcy tej dziwnej partii mają się coraz lepiej czuć. Z kolei przyznawanie nagród środowiska pisowskiego innym reprezentantom środowiska pisowskiego jest niczym innym niż pielęgnowaniem postępującej polaryzacji polskiego społeczeństwa, która przyniosła PiS-owi samodzielne rządy i która niestety trwale niszczy wspólnotę w naszym kraju.
Laureatem Ikony Świętego Jerzego w 2013 roku został sam prezes Jarosław Kaczyński, a w 2012 roku Cezary Gmyz. Wówczas podczas uroczystości wręczenia nagrody, ówczesny poseł Andrzej Duda, wygłosił laudację, w której określa Cezarego “Trotyla” Gmyza “dziennikarzem, dla którego prawda jest najważniejsza”. A jeśli ktoś ma wątpliwości jaka jest prawda, zawsze można ją zweryfikować w sieci prawicowych instytutów, fundacji i opłacanych przez PiS redakcji. W końcu wielu największych propagandzistów w historii wyznawało zasadę, że nawet najbardziej bezczelne kłamstwo powtarzane po stokroć, staje się prawdą.
fot. flickr/ Piotr Drabik
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU