Gdy w lipcu zeszłego roku prezydent Andrzej Duda wetował ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, podkreślał, że zarówno on, jak i jego najbliżsi współpracownicy nie mogą zgodzić się na tak duży wpływ Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem, taka sytuacja poważnie zagrażała niezależności władzy sądowniczej i obiecał stworzenie swojej ustawy, która te zagrożenia wyeliminuje.
Jak wiemy dziś, w toku prac parlamentarnych nad prezydenckimi ustawami, a potem nad szeregiem ich nowelizacji, uzależnienie wymiaru sprawiedliwości od osobowych decyzji Zbigniewa Ziobry i jego popleczników wróciło do rozmiarów zawartych w zawetowanych ustawach, miejscami wręcz je zwiększając, czego dobitnym przykładem była ostentacyjna wizyta ministra sprawiedliwości w ostatnim dniu posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa, gdy ta zajmowała się rekomendacjami dla kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego. Polityk Solidarnej Polski, niczym naczelny przywódca skoku na Sąd Najwyższy, pojawił się podczas obrad KRS, by przeforsować swoich kandydatów – dyrektora jednego z departamentów w resorcie sprawiedliwości Kamila Zaradkiewicza oraz typowaną na I Prezes SN Małgorzatę Manowską. Niemalże demonstracyjnie przypomniał członkom KRS, jakie jest ich zadanie i czyjej woli mają się podporządkować. Nadzwyczajne posiedzenie Rady zakończyło się zgodnie z wolą ministra sprawiedliwości – rekomendacją dla 40 kandydatów, w tym do dwóch nowych izb SN – Dyscyplinarnej i Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ziobro wydawał się triumfować.
Dziś jednak rzecznik prezydenta otwarcie przyznał, że to nie do Ziobry należy ostatnie słowo, a właśnie do prezydenta. Tego jednego warunku, zasadniczo różniącego projekty zawetowane od tych uchwalonych i podpisanych przez prezydenta Zbigniewowi Ziobro nie udało się w toku prac parlamentarnych obalić. Krzysztof Łapiński zapowiedział, że Andrzej Duda samodzielnie przeanalizuje każdą z kandydatur, niejako stając się cenzorem działań KRS.
Prezydent ma 60 dni. Każda kandydatura będzie rozpatrywana osobno. Tu prezydent ma o tyle łatwiejszą sytuację, że tu nie jest przedstawiana lista 15 osób i może przyjąć całą albo odrzucić całą. Tu nie jest tak jak z ustawą, którą można podpisać lub zawetować. Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie. Prezydent, urzędnicy pana prezydenta będą rozpatrywać kwestie, które są podnoszone publicznie. Jaka będzie decyzja, tego ostatecznie nie wiemy. Trzeba podejść do sprawy na spokojnie, na rzetelnie i każdą osobę rozpatrywać indywidualnie” – mówił w TOK FM prezydencki minister i rzecznik.
„Każda kandydatura będzie rozpatrywana indywidualnie. Pod kątem tych spraw, które podnoszą media i decyzja prezydenta może być zupełnie inna niż rekomendacja Krajowej Rady [Sądownictwa]. Czy będzie, to zobaczymy. Nie znam tych decyzji, bo prezydent ich nie podjął. Kandydatury, dokumenty jeszcze fizycznie nie spłynęły do Kancelarii Prezydenta” – dodawał.
Prezydent tym samym publicznie komunikuje obozowi władzy, że jedynym politykiem którego wyższości zakwestionować póki co nie zamierza, jest Jarosław Kaczyński. Jeśli zaś chodzi o Zbigniewa Ziobro, to jego dążenia do zamanifestowania swojej wyższości nad “głową państwa” spełzną póki co na niczym. Mając okazję do zaznaczenia swojej podmiotowości i wyższości nad ministrem sprawiedliwości, z którym zresztą przecież otwarcie rywalizuje od wielu miesięcy, byłoby dziwne gdyby z niej nie skorzystał. Wydaje się oczywiście mało prawdopodobne, by odrzucił większość rekomendacji KRS i nie powołał wskazanych przez nią osób do Sądu Najwyższego, ale kilka nazwisk, najbardziej powiązanych ze Zbigniewem Ziobrą może skreślić, choćby dla własnej satysfakcji. Sama KRS zresztą mu w tym pomogła, choćby zatwierdzając do Izby Dyscyplinarnej prawników, którzy sami mieli problemy dyscyplinarne lub mają na koncie karygodne ekscesy, takie jak choćby przesłuchiwanie kobiety na porodówce, w czasie trwającego porodu.
Źródło: TOK FM
Foto.: Shutterstock/Drop od Light
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU