Polityka i Społeczeństwo

Niedzielna konwencja wstydu. Opozycja nie pozwala PiS-owi na bezkarne kłamstwa

Wysoka cena ustępstw władzy. To nie Morawiecki jest największym przegranym?
Fot. Flickr

Dziś Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie rusza w wyborczy wyścig. Na pierwszej wyborczej konwencji wystąpić ma prezes PiS Jarosław Kaczyński – by tchnąć w struktury wiarę, że wciąż rządzi oraz przede wszystkim premier Morawiecki, który ma pozwolić uwierzyć działaczom, że nawet jeśli lider partii rządzącej jednak straci rezon, to jest ktoś kto go zastąpi. I głównie w tych aspektach należy rozpatrywać to, co wydarzy się dziś w Warszawie, bowiem w kontekście programu dla regionów Prawo i Sprawiedliwość, jako partia wyznająca zasadę wyższości władzy centralnej nad zarządzaniem scentralizowanym nie ma szans na zdobycie sympatii samorządowców z krwi i kości.

Niestety dla rządzących, nawet w tej chwili, przed rozpoczęciem samej konwencji można powiedzieć, że w co najmniej tak samo dużym stopniu, jeśli nie większym, polska opinia publiczna dostanie nie tylko populistyczny i pełen patosu przekaz ze strony partii rządzącej, ale znów bardzo niewygodny dla niej komunikat ze strony opozycji, pokazujący prawdziwą twarz obozu rządzącego. Platforma Obywatelska po raz kolejny rusza w Polskę z bardzo skuteczną i precyzyjnie wymierzoną w patologie władzy akcją pt. “Konwój wstydu”. To kontynuacja akcji billboardowej, tym razem jednak trafi do większej ilości obywateli, bowiem będzie mobilna.

https://twitter.com/SchetynadlaPO/status/1036155299114233856

Nie mamy wątpliwości, że dzisiejszy kongres partii Jarosława Kaczyńskiego to będzie festiwal pustych obietnic i to będzie próba kupienia Polaków za ich własne pieniądze. To będzie wreszcie próba zyskania przychylności Polaków tak, żeby można było przerzucić się z drenowania państwa na drenowanie samorządów” – mówił na konferencji prasowej przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Witczak z Platformy Obywatelskiej.

Ruszamy z kolejnym konwojem wstydu, aby pokazać raz jeszcze pazerność, kłamstwa i nieuczciwość PiS-u wobec obywateli, wobec Polaków. Niemal każdego dnia dowiadujemy się o tym, że kolejni „misiewicze” awansują, są zatrudniani. Dowiadujemy się o tym, że kolejni ludzie PiS-u wzięli gigantyczne pieniądze. Codziennie dowiadujemy się o różnego rodzaju aferach” – przekonywał Marcin Kierwiński.

Na domiar złego, ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego poleciały na Mateusza Morawieckiego gromy, zwłaszcza w kontekście jego prawdomówności wobec bardzo istotnej dla PiS grupy społecznej, tj. rolników i mieszkańców polskich wsi. Bez dobrych wyników poza dużymi miastami, partia rządząca może mieć bardzo duży problem z utrzymaniem rządów na poziomie centralnym czy odbiciu choćby części regionów z rąk opozycji. Tymczasem ludowcy dziś bezlitośnie wytykali premierowi kłamstwa, prezentując własny spot wyborczy, znów utrzymany w humorystycznym tonie.

“Premier Mateusz Morawiecki ma taką przypadłość, że mówi prawdę wtedy, gdy się pomyli. Zdążył nas już do tego permanentnego kłamstwa przyzwyczaić (…); my do tych kłamstw jesteśmy przyzwyczajeni, ale opinia publiczna nie, dlatego prezentujemy spot wyborczy, który odkłamuje wszystkie fałszywe tezy, które premier Morawiecki wygłasza” – mówił prezes Forum Młodych Ludowców Miłosz Motyka.

https://twitter.com/nowePSL/status/1036147875279974400

Czego ze spotu ludowców mogą dowiedzieć się Polacy? Że wbrew twierdzeniom Morawieckiego, to Prawo i Sprawiedliwość w listopadzie 2016 roku podniosło wiek emerytalny rolnikom, albo że to będący dziś w PiS politycy AWS wyprzedali zakłady przetwórcze. Umożliwienie sprzedaży detalicznej rolnikom to również dzieło ludowców z 2015 roku i to przy sprzeciwie posłów PiS. Najbardziej kuriozalne jest przypisywanie przez premiera Morawieckiego zasiłku w wys. 1 tys. złotych m.in. dla matek pracujących w rolnictwie. To, że szef rządu nie używa potocznej nazwy tego świadczenia ma bardzo istotne znaczenie – zapisało się ono bowiem w najnowszej historii Polski jako … kosiniakowe – od nazwiska lidera PSL, który przeforsował tę zmianę.

Rację miał szef sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, europoseł Tomasz Poręba – to będą trudne wybory. Tu kłamstwa, wciskane “ciemnemu ludowi” na poziomie centralnym są dużo łatwiejsze do zweryfikowania i obnażenia.

fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie