Rząd PiS przed zbliżającymi się wyborami postanowił pójść na całość doprowadzając do sytuacji wręcz kuriozalnej. Mateusz Morawiecki przedstawił bowiem “Plan dla Wsi”, który ciężko ocenić inaczej niż mydleniem oczu mediom i ordynarne kłamstwo wobec rolników. Władza mówi bowiem o aż rekordowych 49 mld zł rządowej pomocy. Innymi słowy ponad dwu-krotność programu 500+ ma zostać znaleziona od ręki dla rolników, podczas gdy na niepełnosprawnych zabrakło 5 mld zł? Jak to możliwe?
Takie cuda stają się niestety realne tylko na papierze, ponieważ rząd stosuje ponownie starą sztuczkę księgową, której użył przy “stworzeniu” programu “Dostępność Plus”. Wtedy na słynne 23 mld środków na udogodnienia dla seniorów rząd przeznaczył uwaga… 340 mln zł. Nie dość że podano wydatki na kilka lat w kwocie sumarycznej, to na dodatek 13,6 mld zł z nich okazało się już wcześniej Polsce przyznanymi na te cele środkami unijnymi, a kolejne 7,1 mld wydatkami niezależnych od rządu samorządów. Program był jednym wielkim oszustwem wobec Polaków, jednak z powodu braku krytycyzmu mediów po obu stronach politycznego sporu problem de facto przemilczano.
Nie inaczej jest z monstrualną pomocą dla rolników. Dziwnym bowiem zbiegiem okoliczności ogłoszony “Plan dla Wsi” ma wynieść 49 mld zł, czyli… niemal dokładnie tyle ile zapisano na rolnictwo w ustawie budżetowej w zeszłym roku. Wtedy było to 48 mld 946 mln 399 tys. zł. Z tego jednak na samo rolnictwo planowano wydać 9 mld 1 mln 446 tys. zł, na KRUS – 17 mld 936 mln 437 tys. zł, a środki z budżetu UE wyniosły 21 mld 492 mln 194 tys. zł. Przypomnijmy, środku unijne, dopłaty do KRUS, czy nawet miliardy rok do roku na rolnictwo z budżetu nie są dziełem PiS, a wieloletnią praktyką budżetową.
Dokonajmy prostej kalkulacji. Sednem programu ma być wsparcie dla rolników dotkniętych suszą. Pomińmy tutaj już fakt, że na ten cel są zarówno rezerwy budżetowe jak i możliwość pozyskania środków unijnych.
Rząd obiecał 1000 zł dopłaty za hektar w przypadku upraw w ponad 70% zniszczonych. Jeśli założymy dosyć absurdalnie, że całość gruntów rolnych, czyli 16,4 mln ha zostało tak dotkniętych, to okaże się, że rząd musiałby wydać 16,4 mld zł na pomoc. Tymczasem jak wiemy będzie to zaledwie ułamek tej kwoty. Na co zatem idzie pozostałe ponad 40 mld zł? Na dopłaty do paliwa, które obiecano, a wyceniono na niewiele ponad 1 mld zł? Czy na wsparcie rolnictwa w górach, czyli dopłacania do nieopłacalnej produkcji?
Rząd ponownie mami wyborców magią liczb i wizją powrotu do tego co już było. Tym ostatnim jest właśnie wizja holdingu spożywczego, konceptu, który tak jak cały PRL, tak dziś, tak i wtedy był skazany na klęskę. Pytanie, czy rolnicy dadzą się tak łatwo zwieść pięknym obietnicom władzy?
Fot. Krystian Maj / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU