Przez dwa lata swoich rządów PiS dał się poznać jako partia, która nie zaprząta sobie głowy takimi rzeczami jak porządek konstytucyjny. Tym razem jednak dobra zmiana przeszła sama siebie. Mowa oczywiście o wczorajszej rekonstrukcji rządu, w ramach której Beata Szydło przestaje być premierem, a jej miejsce zajmuje Mateusz Morawiecki.
Nie chodzi jednak o polityczny przebieg wydarzeń, który jest tak kuriozalny, że aż bez precedensu w historii nowoczesnego parlamentaryzmu, czyli o zamianę ról Szydło i Morawieckiego. Była premier miałaby być od teraz wicepremierem, a jej zastępca szefem rządu.
Chodzi o przebieg całego zamieszania. Zgodnie z art. 154 Konstytucji RP dymisję Prezesa Rady Ministrów przyjmuje prezydent, a nie komitet polityczny PiS. Co za tym idzie, 14 dniowy termin na desygnowanie nowego premiera nie biegnie, nie biegnie również termin na skompletowanie gabinetu i uzyskanie wotum zaufania.
Co bardziej zabawne spekuluje się, że Mateusz Morawiecki ma wystąpić o wotum zaufania dla rządu już we wtorek 12 grudnia, mimo że formalnie gabinet Beaty Szydło nie złożył nawet dymisji!
Takie tam konstytucyjne formalności pic.twitter.com/TX0ALXy1DU
— Darek Ćwiklak (@macdac) December 8, 2017
W normalnym kraju takie jaja są możliwe tylko w ramach komedii pomyłek czy występów kabaretowych. W Polsce PiS rządzący stwierdzą zapewnie, że taka była wola suwerena, zaś Konstytucja to tak naprawdę zestaw wskazówek i to nieprzystających do naszych czasów, bo uchwalonych przez postkomunistów. Dlatego też dobra zmiana zrobi tak, jak będzie miała ochotę, co już wielokrotnie potrafiła nam udowodnić.
Możemy mieć zatem do czynienia z sytuacją, w której premier polskiego rządu nie będzie należycie umocowany, bo będzie powołany niezgodnie z prawem…
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU