Kiedy Andrzej Duda w luźnej rozmowie na ulicy powiedział, że Antoni Macierewicz używa ”UB-eckich metod” w stosunku do innych ludzi, bardzo wielu prawicowych komentatorów podniosło larum, że jak to?! Weterana walk z UB i SB określać mianem osoby, która takie metody stosuje? No cóż. Nie pierwszy raz w historii okazało się, że przecież UB-eckie metody były kiedyś skuteczne, członkowie PiS chętnie więc do nich sięgają, żeby zniszczyć opozycję i uczciwych ludzi.
Nie inaczej było z generałami Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), którzy pod rządami koalicji PO-PSL musieli posprzątać burdel, który zostawił im po dwóch latach egzotycznej koalicji PiS-Samoobrona-LPR Antoni Macierewicz, były szef tej służby. Skąd taka zawiść u Macierewicza w stosunku do gen. Noska i gen. Pytla? Pierwszy z nich w 2008 roku za bezprawne wyniesienie dokumentów z archiwum WSI odebrał Macierewiczowi dostęp do informacji niejawnych (okazuje się, że zasadnie, bo przewidział szaleństwo polityczne Antka). Drugi z kolei ujawnił mediom, że Macierewicz zwierzył mu się i powiedział, cyt.: „Pan jest inteligentnym człowiekiem, wie pan, że zamach smoleński, to tylko polityczne narzędzie”. Ujawnienie prawdy o wykorzystywaniu smoleńska do celów politycznych przez Macierewicza nie mogło ujść generałowi na sucho. Na dokładkę brał udział w zespole PO ds. działalności MON, a w ostatnim czasie gen. Pytel ujawnił również sprawę major Magdaleny E., oficera zasłużonego w Iraku i Afganistanie, która brała udział w rozpracowaniu rosyjskiej tłumaczki raportu z WSI zatrudnionej przez Macierewicza, która prawdopodobnie mogła być szpiegiem GRU i KGB (SKW skierowało nawet wobec niej akt oskarżenia).
Jak inaczej mogło to się skończyć? Wczoraj Żandarmeria Wojskowa zatrzymała i doprowadziła do prokuratury gen. Piotra Pytla, który w latach 2013-2015 był szefem SKW. Na wezwanie stawił się również gen. Nosek (szef SKW w latach 2008-2013). Obaj generałowie dostali prokuratorskie zarzuty: gen. Noska oskarżono o „udzielenie pomocy obcemu wywiadowi”, a gen. Pytla oskarżono o „nieuprawnione współdziałanie z rosyjską FSB”. O co chodzi? Chodzi o umowę między Polską i Rosją, którą pod auspicjami NATO podpisano i realizowano za czasów obu generałów, a dotyczyła ona… ułatwienia bezpiecznego wycofania polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu, bo najprościej i najbezpieczniej mogło to się odbyć właśnie przez terytorium rosyjskie. Po podpisaniu przedmiotowej umowy odbyła się tradycyjna wizyta delegacji FSB w Polsce i rewizyta delegacji SKW w Rosji. Do dziś zdjęcie gen. Pytla z tej wizyty w czapce (którą można kupić na każdy straganie z pamiątkami) majtka z krążownika Aurora, która jest statkiem-muzeum i atrakcją turystyczną Petersburga, to koronny dowód dla psychopatriotów na zdradę stanu.
Jak zatem mają nam zaufać nasi partnerzy z NATO, skoro polski minister zrywa kluczowe narodowe (system kierowania polem walki) i międzynarodowe kontrakty (Caracal)? Czerpie wiedzę z trollowskich rosyjskich portali (Mistrale za dolara)? Doprowadza do odejścia z wojska tysięcy najzdolniejszych oficerów, weteranów z Iraku i Afganistanu szkolonych w najlepszych zachodnich uczelniach? Wydaje setki milionów na weekendowe wojsko kosztem wojsk profesjonalnych? Chce wsadzać do więzienia znanych i uznanych na świecie szefów polskich służb, które w przeciwieństwie do służb za jego czasów rzeczywiście wsadzały do więzienia szpiegów? Polska nigdy nie była tak bezbronna jak pod rządami PiS i Antoniego Macierewicz, a zniszczenia których dokonał, (na zlecenie z Kremla jak sugeruje w swojej książce Tomasz Piątek) trzeba będzie znów naprawiać latami!
fot. Shutterstock/ Grand Warszawa
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU