Do szokujących ustaleń dotarli reporterzy Onetu w województwie kujawsko – pomorskim. Sprawa dotyczy wydarzeń z września tego roku, kiedy to w Inowrocławiu, na jednym z osiedli doszło do strzelaniny, w wyniku której ranny w głowę został jeden z funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Mundurowi chcieli wówczas zatrzymać 40-letniego Jakuba K., którego poszukiwali od kilku miesięcy w związku z głośnym porwaniem gdańskiego adwokata, nielegalnym posiadaniem broni oraz popełnionym dawniej rozbojem, kiedy jego łupem miało paść 670 tys. zł. Był wydany za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
Dziś okazuje się, że postrzelony w akcji policjant najprawdopodobniej został ofiarą jednego ze swoich kolegów. Podczas akcji paść miało kilkanaście strzałów, a jeden z nich trafił w głowę krótko pracującego w CPŚP funkcjonariusza, który został oddelegowany do obserwacji miejsca zatrzymania.
Postrzelony policjant zajmował się obserwacją. W CBŚP pracował raptem kilka miesięcy. Postrzelili go policjanci z komórki realizacyjnej CBŚP, którzy byli kompletnie zaskoczeni rozwojem sytuacji. Funkcjonariusz został postrzelony od tyłu z karabinka kaliber 5,56 mm. Jego stan jest ciężki – mówi informator Onetu. – Początkowo całą akcję miało przeprowadzić Biuro Operacji Antyterrorystycznych. Ostatecznie zrealizował ją CBŚP, bo był wyścig o wynik... – dodaje.
Kierownictwo lokalnej policji nie chce komentować sprawy, nie odpowiada także na pytania dziennikarzy o szczegóły zdarzenia.
Jest prowadzone śledztwo w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy CBŚP – powiedziała reporterom Olimpia Gapanowicz, naczelnik gdańskiego wydziału zamiejscowego prokuratury. – Postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów popełnienia przestępstwa. Wszystkie okoliczności zdarzenia są weryfikowane i w chwili obecnej nie udzielamy dalszych informacji.
Postrzelony funkcjonariusz znajduje się w szpitalu, przeszedł szereg operacji, a teraz czeka go droga i żmudna rehabilitacja, by powrócić do pełnej sprawności i normalnego życia.
Sprawę na swoim Twitterze skomentował kujawsko – pomorski poseł Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Brejza nie przebierając w słowach.
Ogromna kompromitacja kierownictwa Policji. Kolejna.
F-sze CBŚP strzelali do siebie – prawdop.podczas obserwacji jeden z f-szy CBŚP uznany został za gangstera. Mnóstwo kul trafiło w pobliski blok mieszkalny. pic.twitter.com/x1TjroqSl4— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) December 5, 2017
Zwrócił również uwagę, że w wyniku operacji CBŚP wiele kul trafiło w pobliski blok mieszkalny. Należy się wobec powyższego cieszyć, że jedyną ofiarą nieudolnie przygotowanej operacji funkcjonariuszy został “tylko” ich kolega.
Ciekawe, co jeszcze musi się stać, by poleciała głowa wiceministra spraw wewnętrznych odpowiedzialnego za funkcjonowanie polskiej policji, czyli Jarosława Zielińskiego. Jedno jest pewne. Dobra zmiana w tej służbie nie wyszła jej na dobre.
Źródło: Onet.pl
fot. Shutterstock/Szymon Mucha
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU