Kilka dni temu partia rządząca przestała się wreszcie czaić i zaprezentowała propozycję zmiany ordynacji wyborczej w wyborach samorządowych. Od dawna spekulowano, jak daleko posunie się Jarosław Kaczyński w swoim radykalizmie, by położyć łapę na pozostającej wciąż poza jego zasięgiem władzy samorządzie. Nie jest dla nikogo tajemnicą, iż łakomym kąskiem, obok sejmików wojewódzkich, są dla niego duże miasta, w których, delikatnie mówiąc, Prawo i Sprawiedliwość nie cieszy się szczególnym poparciem.
Okazało się, że zmiany zaproponowany w projekcie nowej ordynacji nie są na pierwszy rzut oka tak rewolucyjne, jak wieszczono jeszcze niedawno. Warto jednak zwrócić uwagę, że likwidacja wyborów bezpośrednich do rad gmin i miast i zastąpienie ich wyborami proporcjonalnymi w połączeniu z wszechwładzą komisarzy wyborczych mogących regulować kształt okręgów wyborczych stanowią pierwszy krok do przejęcia władzy w naszych małych ojczyznach. Opozycja przestrzega przed dalszą radykalizacją zapisów nowych przepisów w trakcie dalszego procedowania zmian w Sejmie przypominając m.in. o wcześniejszych planach likwidacji drugiej tury wyborów na burmistrzów czy prezydentów. Okazuje się , że wprowadzenie wyborów proporcjonalnych, premiujących partie polityczne kosztem poszczególnych kandydatur może być wstępem do poważniejszej zmiany!
Otóż, jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Prawo i Sprawiedliwość poważnie rozważa radykalną zmianę sposobu wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów. O tym, kto będzie włodarzem gminy czy miasta miałyby ponownie decydować rady gmin, czy miast a nie wyborcy w wyborach bezpośrednich! Taka zmiana wprowadziłaby niezłe zamieszanie na polskiej scenie politycznej i w sposób zdecydowany zwiększyłaby liczbę przejętych przez PiS gmin czy miast!
Takie rozwiązanie to opcja atomowa, ale stanowi naturalny dla Kaczyńskiego proces upartyjniania samorządów i wytrąca broń opozycji tam, gdzie może ona wystawić kandydatów rozpoznawalnych i wyrazistych takich jak Rafał Trzaskowski w Warszawie. Podczas procedowania zmian, w trybie nocnym , ktoś wrzuci taką poprawkę i zostanie ona przyjęta w trybie natychmiastowym, który bardzo dobrze znamy. Czy będzie ona zgodna z konstytucją? Macie jakiekolwiek wątpliwości? Trybunał Konstytucyjny z pewnością ich nie będzie miał.
Fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU