Niecały miesiąc temu władzę na Śląsku przejęła opozycja. Wojciech Kałuża zrezygnował z funkcji wicemarszałka, ale zaliczył miękkie lądowanie.
21 listopada 2022 roku już na zawsze zapadnie w pamięci Nowogrodzkiej. Tego dnia doszło do rewolty na Śląsku. Marszałek województwa Jakub Chełstowski, wraz z trzema radnymi, opuścił szeregi Prawa i Sprawiedliwości, tym samym pozbawiając partię Jarosława Kaczyńskiego władzy w regionie.
Według informacji pojawiających się w mediach, operacja obezwładnienia PiS-u na Śląsku była przygotowywana przez kilka tygodni. Był w nią zaangażowany m.in. prezydent Sopotu Jacek Karnowski, a szczegółach na bieżąco był informowany Donald Tusk. PiS-owski kwartet rozłamowców dołączył ostatecznie do Ruchu Samorządowego “Tak! Dla Polski”.
W tej historii jest także ważny watek radnego Wojciecha Kałuży, który jest znany głównie z tego, że po zdobyciu mandatu radnego z list Koalicji Obywatelskiej, zasilił szeregi PiS-u, zmieniając układ sił na Śląsku, co dało władzę Nowogrodzkiej. Oczywiście poszedł na układ z PiS-em w zamian za stanowiska.
Po rozłamie Kałuża zrezygnował z funkcji wicemarszałka województwa śląskiego. Już od kilku dni pojawiały się przecieki, że może miękko wylądować. W środę plotki się zmaterializowały.
Wiceprezes od węgla
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) ogłosiła 1 grudnia konkurs na stanowisko wiceprezesa. Jak pisze “Gazeta Wyborcza”, w branży węglowej pojawiły się wtedy opinie, że konkurs jest zwykłą ustawką, bowiem rywalizację i tak wygra Wojciech Kałuża. W środę rada nadzorcza JSW powołała byłego wicemarszałka na stanowisko wiceprezesa do spraw rozwoju.
To druzgotanie wszelkich standardów, bo ten człowiek nie ma żadnych kompetencji do zajmowania tego stanowiska. Z drugiej strony skoro Kaligula chciał swojego konia zrobić konsulem, to kto zabroni PiS powołać na wiceprezesa gigantycznej spółki kogoś takiego jak Kałuża – powiedział Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia ’80.
Ziętek dodaje, że PiS konsekwentnie realizuje program “Rodzina na swoim”. Ponadto podkreśla, że w JSW pracuje już żona Wojciecha Kałuży.
W ostatnim czasie media informowały o dużych wpłatach pracowników spółek państwowych na kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości. Teraz czekamy na informację, ile na PiS wpłaci Wojciech Kałuża, bo przecież nie dostał posady “za frajer”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU