Polityka i Społeczeństwo Wojna

TA klęska rosyjskiej armii przeraziła Putina. Zbrodniarz boi się o własne życie?

Zajęcie Chersonia przez Siły Zbrojne Ukrainy nadal rezonuje na Kremlu. Władimir Putin musi się oglądać za siebie.

Niecały miesiąc temu Rosjanie poddali Chersoń. To 300-tysięczne miasto na południu Ukrainy, które zostało zajęte na początku wojny i było dla Kremla propagandowym sukcesem. Utrata miasta nadal odbija się szerokim echem na Kremlu.

Nie ma przebaczenia dla carów, którzy przegrywają wojny

Według ukraińskiego wywiadu, po porażce w Chersoniu Putin musi się oglądać za siebie. – Władimir Putin “walczy o swoje życie” i obawia się, że może zostać zabity, jeśli Rosja poniesie dalsze poważne niepowodzenia po wyzwoleniu Chersonia – twierdzi wysoki rangą przedstawiciel ukraińskich służb.

Ołeksij Arestowicz, doradca szefa sztabu Wołodymyra Zełenskiego, w wywiadzie dla brytyjskiego “The Times”, stwierdził, że “zajęcie przez Ukraińców terytorium okupowanych wcześniej przez Rosję dramatycznie wzbudziło obawy Kremla, że ​​Ukraina wygra wojnę”.

Podkreślił także, że rosyjskiego prezydenta obleciał strach, bo “w Rosji nie ma przebaczenia dla carów, którzy przegrywają wojny”.

– Jeśli przegra wojnę, przynajmniej w świadomości Rosjan, oznacza to koniec. Koniec z nim jako politykiem. I być może także w sensie fizycznym – powiedział Arestowicz. Dodał, że utrata Chersonia sprawiła, że nawet wierni Putinowi ludzi zaczęli wątpić w wygranie wojny z Ukrainą.

Putin unika pytań o Chersoń

Kilka dni temu agencja Associated Press poinformowała, że Władimir Putin unika tematu Chersonia jak ognia. Odbywa różne spotkania, ale nie jest skory do odpowiedzi na pytania związane z upokarzającym odwrotem Rosjan z miasta.

Spotkał się m.in. z członkami rządu, omawiając problemy rosyjskiego przemysłu samochodowego. Dyskutował z władzami Syberii o zwiększeniu inwestycji i spotkał się z nowym przewodniczącym Rosyjskiej Akademii Nauk.

– Milczenie Putina ma związek z systemem politycznym podobnym do tego funkcjonującego w Związku Radzieckim, w którym przywódca z definicji nie popełnia błędów. Wszystkie porażki przekazuje ktoś inny, przez co wina spada na tę osobę – wyjaśnia niezależny rosyjski politolog Dmitrij Orieszkin w rozmowie z Associated Press.

Źródło: Wirtualna Polska

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie