Polityka i Społeczeństwo Wojna

Wołodymyr Zełenski podnosi na duchu Ukraińców w mocnym przemówieniu. “Dalej stoimy. Słyszy nas cały świat”

Na obrzeżach Kijowa toczą się zacięte walki. W przedpołudniowej odezwie do narodu ukraińskiego Wołodymyr Zełenski powiedział, że wróg nie robi postępów.

Na obrzeżach Kijowa toczą się zacięte walki. Rosyjska armia stara się podejść do stolicy z rożnych kierunków. Rosyjskie wojska próbują napierać m.in. w rejonie Kozarowycz, Wyszogrodu (na północ od stolicy), Fastowa i Obuchowa (na południe). Siły agresora zwiększają swoją obecność na północno-zachodnim i zachodnim podejściu do miasta.

W czwartek przed południem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych odezwę do narodu. Podkreślił, że Rosjanie “chcą zniszczyć naszą Odessę, ale zobaczą tylko dno Morza Czarnego” i dodał, że “Bóg widzi wszystko i zareaguje”.

– Dalej stoimy. Okupanci byli zmuszeni do zmiany taktyki, uderzenia rakietowe na miasta Ukrainy są dowodem na to, że nie są w stanie zrobić niczego na naszej ziemi. Wzmocnienie naszej obrony jest widoczne. Wróg nie robi postępów, Kijów broni się, kolejne uderzenia rakietowe nic nie robią – powiedział dzielnym Ukraińcom.

Zapowiedział, że po wojnie Rosja zapłaci za całe wyrządzone zło i szkody. – Będziecie płacić reparacje. Przed wszystkimi nami odpowiecie za to, co zrobiliście naszemu państwu. My i Bóg nie zapominamy – mówił.

– Tyle razy próbowaliście nas zniszczyć, ale nie pokonaliście. Wbijaliście nóż w plecy, ale my stoimy na nogach. Nie dacie rady, nie jesteście w stanie nas uciszyć, słyszy nas cały świat. My, Ukraińcy, nie złamiemy się, nie poddamy się – zwrócił się do najeźdźców.

Źródło: TVN24.pl

Czytaj również:

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie